Koronawirus w Polsce. Szpital nie chciał przyjąć chorego na COVID-19 pacjenta
Bulwersująca historia rozegrała się w czwartek wieczorem w Kamieniu Pomorskim. Karetka przywiozła do szpitala pacjenta chorego na COVID-19 z problemami z oddychaniem. Dyżurny lekarz odmówił jego przyjęcia. Załoga karetki wezwała policję.
Przed szpitalem św. Jerzego, który w połowie listopada na mocy decyzji ministra zdrowia stał się placówką jednoimienną specjalizującą się w leczeniu COVID-19, pojawiła się karetka. Przywieziono nią pacjenta, z potwierdzonym zakażeniem koronawirusem, u którego wystąpiły problemy z oddychaniem - informuje portal kamienskie.info.
Niestety, dyżurny lekarz odmówił przyjęcia pacjenta.
Zbulwersowana załoga karetki najpierw skontaktowała się z koordynatorem wojewódzkim ds. ratownictwa medycznego. Gdy ten potwierdził, że pacjent powinien zostać przyjęty w szpitalu św. Jerzego, ratownicy nie mieli wyjścia - wezwali policję.
- Potwierdzam, taka interwencja miała miejsce. Interwencję zgłosił zespół ratownictwa medycznego - powiedziała portalowi fakt.pl st. sierż. Aleksandra Berenda, rzecznik policji w Kamieniu Pomorskim. - Dopiero ten fakt przekonał panią doktor, by przyjęła pacjenta. Gdy patrol dotarł na miejsce, karetka była już pusta i dezynfekowana. Teraz sprawą prawdopodobnie zajmie się prokuratura - dodała rzeczniczka.
Szpital na razie nie skomentował tego incydentu.
Źródło: kamienskie.info, fakt.pl