Koronawirus w Polsce. Senat domaga się powszechnych testów. Chcą zablokować poprawki PiS w Sejmie

Na godzinę 16 zaplanowano posiedzenie Senatu ws. "tarczy antykryzysowej". Jak dowiedział się reporter WP Michał Wróblewski, Senat nie zaproponuje nowej ustawy. Zamiast tego izba wyższa odrzuci poprawki PiS dotyczące Kodeksu Wyborczego, które pojawiły się podczas obrad w Sejmie w nocy z piątku na sobotę.

Pojawi się również ok. 10-12 kluczowych, najważniejszych dla PO poprawek Senatu (w sumie poprawek razem z Lewicą i PSL będzie około 100), w tym dotycząca powszechnych testów na koronawirusa dla obywateli, zwłaszcza dla pracowników służby zdrowia, osób narażonych na zakażenie, mających objawy oraz poddanych kwarantannie.

- Stawiamy PiS pod ścianą. Albo poprą nasze poprawki gospodarcze i dotyczące testów, albo pokażą, że zależy im wyłącznie na majstrowaniu przy wyborach. PiS jest w pułapce, będzie albo musiało przyjąć, albo odrzucić poprawki senackiej większości - mówi jeden z rozmówców z PO.

Jak dodaje nasz rozmówca, Platforma chce "zamknąć PiS wariant wprowadzania nowych poprawek w Sejmie" - tak, jak to się stało w przypadku "nocnej wrzutki" ws. Kodeksu Wyborczego. Przypomnijmy: w nocy z piątku na sobotę Sejm przegłosował umożliwienie głosowania korespondencyjnego osobom przebywającym na kwarantannie i powyżej 60. roku życia.

Gdyby w Senacie zaś powstała nowa ustawa, to PiS w Sejmie mogłoby dopisać do niej wszystko co chce. Tego wariantu PO w Senacie chce uniknąć.

- Senat chce zbudować tamę, która powstrzyma rozlewanie się epidemii - mówił w poniedziałek marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

- Złożymy poprawki, które doprowadzą do równego traktowania pracowników. Zmienimy dziurawą tarczę w tamę - dodawał lider PO Borys Budka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl