Koronawirus w Polsce. Ryszard Kalisz: gdybym był premierem, wprowadziłbym stan klęski żywiołowej
Ryszard Kalisz był gościem Agnieszki Kopacz w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski. Mecenas był pytany o ocenę walki rządu z pandemią koronawirusa w Polsce. Czy idziemy w kierunku katastrofy epidemicznej? – Idziemy w kierunku katastrofy, dlatego, że rząd (…) nie rozwiązuje żadnego problemu systemowo – odparł adwokat. – Rząd jest bardzo niekompetentny, popełnia mnóstwo błędów – dodał Kalisz, wymieniając m.in. lockdown. – Wtedy to było zupełnie bezcelowe – stwierdził mecenas. Ryszard Kalisz wspomniał również o problemach z organizacją służby zdrowia. Przypomniał, że "Przemysław Czarnek szybko wykonał test na koronawirusa, podczas gdy wiele tysięcy Polaków czeka w kolejkach na badanie". Nieciekawie jest również w szkołach. – Obserwuję strach wśród nauczycieli i uczniów – stwierdził Kalisz, dodając, że "rząd nie chce zamknąć szkoły, bo boi się o dodatki dla rodziców". – Ten argument jest dla mnie nie do przyjęcia – powiedział gość WP. Czy to najwyższy czas, by budować szpitale polowe, by pomóc służbie zdrowia? – Ależ oczywiście – odparł adwokat, po czym dodał: gdybym był premierem, wprowadziłbym stan klęski żywiołowej. Więcej w materiale wideo.