Rząd mówi tak: my rozmawiamy nie tylko z przedsiębiorcami, i takie relację też do nas docierają, ale także z medykami, z profesorami
medycyny, z ludźmi, którzy zęby zjedli na naukowej analizie epidemii i ważymy rację
jednych i drugich. Wiemy, że biznesy muszą działać, ale też wiemy, że ludzie po prostu muszą przetrwać, że inaczej system zdrowia po prostu nie
wytrzyma, jeśli tych biznesów zatrzymywać nie będziemy. Czy pan także rozmawia z medykami?
Także rozmawiam z medykami i tutaj jest dobra wiadomość, panie redaktorze, pan pewnie ją ma, ale warto powiedzieć tym, którzy jeszcze do
tych informacji nie dotarli. Że chyba nasz kraj uchronił się przed trzecią falą epidemii,
nie będzie tak jak w Wielkiej Brytanii czy w Czechach i dlatego też z tego
powodu można już stosować różnego rodzaju poluzowania. Ja chwaliłem osobiście rząd za
to, że w szkole akurat klasy 1-3 zostały dopuszczone, dlatego że w tym przedziale wiekowym
jest najmniejsza transmisja wirusa. Szczepienia nauczycieli tak, no szkoda, że szczepionką,
która jest obarczona, może niesłusznie, bo tego jeszcze nie wiemy, takim ryzykiem najmniejszej skuteczności
i dedykuje się je nauczycielom, no ale trudno. Szczepimy nauczycieli, którzy uczą w klasach 1-3 -
to wszystko zaczyna wyglądać, jeśli chodzi o szkołę, w miarę poukładany sposób. Natomiast jeśli chodzi o biznes, no
to na razie jest to postawione na głowie. Dlatego mówimy: otwierajcie biznesy, firmy, oczywiście w
dużym reżimie sanitarnym.
Jeśli pan pozwoli, ja zacytuję słowa medyka, przy okazji pańskiego kolegę polityka. Marszałek Stanisław Karczewski
powiedział: "Jeśli miałbym zbankrutować, to wolałbym zbankrutować, ale uratować życie ludzkie". Mówi to lekarz,
który zna ryzyko funkcjonowania systemu opieki zdrowotnej, tak mi się przynajmniej wydaję. Co by pan odpowiedział
marszałkowi Karczewskiemu?
To ja zacytuję marszałkowi Karczewskiemu, odbiję to jego cytatem - "Jabłko z wieczora, nie ma doktora".
Więc jeżeli takie porady daje lekarz, no to myślę, że trzeba poszukać
trochę bardziej wybitnych specjalistów.