Trwa ładowanie...
d1n1wsk
Koronawirus w Polsce. Ministerstwo Zdrowia o tłumie na Jasnej Górze

Koronawirus w Polsce. Ministerstwo Zdrowia o tłumie na Jasnej Górze

Wojciech Andrusiewicz był gościem Mateusza Ratajczaka w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia był pytany o ubiegły weekend, podczas którego Polacy korzystali z ładnej pogody i zapominali o epidemicznych restrykcjach. Na Jasnej Górze odbył się duży zlot motocyklistów. – Rzeczywiście ostatni weekend minął w blasku słońca i wysokiej temperatury, sam starałem się z dziećmi znaleźć miejsce odosobnione. Niestety dało się zauważyć zbyt duże rozluźnienie - odparł Andrusiewicz, dodając, że "weekend świąteczny był spędzony w ostrzejszym reżimie sanitarnym". – Myślę, że często tej odpowiedzialności nam brakuje, często zachowujemy się tak, jakby ten COVID miałby być gdzieś obok – powiedział rzecznik MZ. Gość WP wskazał na to, że osoba, która nie traktuje obostrzeń poważnie, może nie zachorować, ale przenieść chorobę innej osobie i doprowadzić do tragedii. – To jest wyraz naszej nieodpowiedzialności – stwierdził Andrusiewicz. Więcej w materiale wideo.

Pewnie widział pan w miniony weekeRozwiń

Transkrypcja:

Pewnie widział pan w miniony weekend jak wyglądał każdy skwer, park, las, parking przyleśny, jezioro, bulwary rzeczne - tłumy ludzi. Widzę. Ja się odnosiłem do tego weekendu świątecznego, nie do ostatniego weekendu. Rzeczywiście ostatni weekend w blasku słońca i wysokiej temperaturze - trudno było znaleźć miejsce, bo sam z dziećmi starałem się znaleźć miejsce odosobnione, ale wszędzie był natłok ludzi i niestety dało się zauważyć zbyt duże rozluźnienie. Więc jeżeli miałbym porównywać te dwa weekendy, jeden świąteczny a drugi ten, który mamy właśnie za sobą, to weekend świąteczny był jednak spędzony w ostrzejszym reżimie sanitarnym. I rozumiem, że jak widział pan też obrazki z Jasnej Góry, gdzie też mieliśmy tłumy, no to wciąż jesteśmy w tej kategorii nieodpowiedzialnych zachowań i raczej takich skupisk należałoby unikać. Zresztą widzimy te obrazki. Myślę, panie redaktorze, że często nam niestety tej odpowiedzialności brakuje. Często zachowujemy się tak jakby ten COVID był gdzieś obok, miał dotykać inne osoby, a nie nas. A mamy też do czynienia niejednokrotnie z sytuacją, kiedy sama osoba zainteresowana, lekceważąca obostrzenia, lekceważąca przepisy nie zachoruje, ale zakazi być może inną osobę - to znaczy nie zachoruje ciężko, ale zakazi inną osobę, która znajdzie się w dość tragicznym położeniu. Z takimi sytuacjami niestety mamy dość często do czynienia. To jest wyraz niestety naszej nieodpowiedzialności.
d1n1wsk
d1n1wsk
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj