Koronawirus w Polsce. Łukasz Szumowski bohaterem? Leszek Miller komentuje
Leszek Miller w programie "Tłit" ocenił pracę rządu ws. epidemii koronawirusa. Były premier i europoseł uważa, że testów wykrywających COVID-19 jest "za mało". Pytany o działania ministra Łukasza Szumowskiego Miller odpowiada: robi, co może, ale nie jest w stanie zlikwidować zaległości i błędów. Według niego, służby za późno przystąpiły do walki z wirusem. - Spływają błagania ze strony szpitali o sprzęt, maseczki, środki dezynfekujące - wymienia Miller. - Każdy lekarz, każda pielęgniarka i każdy ratownik medyczny, który jest wysyłany na kwarantannę, zamiast wykonywać zadania związane z walką z wirusem, to jest niepowetowana strata - dodał.
Panie premierze, wczoraj takie zar… Rozwiń
Transkrypcja:
Panie premierze, wczoraj takie zarzuty pojawiły się ze strony opozycji podczas obrad Sejmu. Zarzuty pod tytułem "robicie jako rząd za mało testów".
Minister Szumowski wyszedł na mównicę sejmową, podał konkretne liczby, twierdząc, że jest kilka tysięcy testów przeprowadzanych dziennie.
I ta liczba testów jest wystarczająca. Jak to z pana perspektywy wygląda?
I też chciałem zapytać o samego pana ministra Szumowskiego, który dla wielu jest dzisiaj bohaterem tej walki na pierwszej linii frontu, jeśli chodzi o obóz rządzący.
Ja uważam, że tych testów jest dalej za mało. No - one powinny być czymś powszechnym. Bo tylko wtedy można eliminować źródła zakażeń.
Testy i izolacja chorych, kwarantanna. Ale na poważnie. Więc w odosobnionych miejscach, gdzie jest gwarancja, że te osoby nie złamią zakazu.
Nie będą chodzić po ulicach, nie będą zakażać. Jeżeli chodzi o pana Szumowskiego, na pewno robi co może, ale przecież on nie jest w stanie zlikwidować zaległości błędów, które zostały popełnione.
A podstawowy błąd to taki, że za późno przystąpiono do działań związanych z walką z tym wirusem.
Ja pamiętam wypowiedź szefa służb sanitarnych, inspektora sanitarnego, który jeszcze niedawno mówił, że Chiny to przecież daleko, że to nie jest żaden problem ten wirus.
No, że będzie kilka zakażeń. Bardzo to bagatelizował. Inne władze też to bagatelizowały.
Powstały zaległości, niedobory, z którymi dzisiaj mamy do czynienia. Płyną przecież codziennie, co chwila błagania wręcz ze strony szpitali.
O sprzęt, maseczki, o środki dezynfekujące. Przecież to jest najlepszy dowód na to, jak wygląda ochrona zdrowia. Chociaż z Chin wczoraj dostawa do nas dotarła. Polskie szpitale nie były przygotowane.
No, ale proszę pana, przecież my nie zaczynamy walki z wirusem dzisiaj. Tylko znacznie wcześniej.
Przecież całe szpitale są zamykane, ewakuowane. Oddziały szpitalne są ewakuowane, tak?
Jeszcze raz to powtórzę. Każdy lekarz, każda pielęgniarka, każdy ratownik medyczny, który jest wysłany na kwarantannę.
Zamiast wykonywać zadania, dotyczące walki z wirusem. To jest niepowetowana strata.