Koronawirus w Polsce. Lockdown w Boże Narodzenie? Słowa ministra zdrowia Adama Niedzielskiego mogą niepokoić
Ryzyko wprowadzenia narodowej kwarantanny cały czas jest dość duże i powinno towarzyszyć naszej świadomości - przyznał minister zdrowia Adam Niedzielski. Jak dodał, "nie ma szans" na poluzowanie obostrzeń przed Bożym Narodzeniem. - Święta będziemy musieli spędzić tylko z najbliższą rodziną - zapowiedział minister.
Słowa Adam Niedzielskiego padły w rozmowie z "Super Expressem".
"Jako minister zdrowia, który odpowiada za zabezpieczenie zdrowia Polaków, będę rekomendował, abyśmy spędzili święta w domach z najbliższą rodziną, ale bez dalszych znajomych. Okres wakacji i przykład czeski szybko zdejmowanych obostrzeń dały nam nauczkę, że zbyt szybkie 'luzowanie' przekłada się na wysoką liczbę chorych" - wyjaśnił Niedzielski.
"Nawet jeśli liczba zachorowań wkrótce się zmniejszy, zniesienie obostrzeń byłoby przedwczesne. Niestety, te święta Bożego Narodzenia będą przypominały tegoroczną Wielkanoc, którą świętowaliśmy w gronie najbliższych" - oznajmił.
Koronawirus w Polsce. Pielęgniarki grożą strajkiem. Marcin Horała apeluje
Niedzielski podkreślił, że ryzyko wprowadzenia narodowej kwarantanny "cały czas jest dość duże i powinno towarzyszyć naszej świadomości". "Liczba dziennych zachorowań stabilizuje się, ale wciąż mamy w granicach 20 tys. i powyżej nowych zakażeń. W większości oznacza to 20 tys. przypadków chorych dziennie. W szpitalach wciąż przebywają chorzy, którzy zakazili się w październiku, a naszą rolą jest zadbanie o wydolność naszych placówek ochrony zdrowia" - zaznaczył.
"Mówienie, że nie ma ryzyka lockdownu, nie byłoby prawdą. Przed nami są święta oraz możliwe wzrosty zachorowań na grypę, co niesie zagrożenie rozwoju pandemii koronawirusa. To ryzyko nie jest niezależne od nas. Wiele zależy od tego, czy przestrzegamy zasady DDM: dezynfekcja, dystans i maseczka" - podsumował minister.
Koronawirus w Polsce. Co ze szkołami? A szczepionka?
W późniejszej rozmowie z Radiem Plus Niedzielski, pytany o odmrożenie gospodarki, zapewnił, że do 29 listopada zostanie utrzymany obecny stan obostrzeń. Poinformował, że dziś odbędzie się narada z premierem. - Podejmiemy decyzje, co dalej. Chcemy narzucić perspektywę planowania. Na tę chwilę do końca listopada utrzymujemy stan, w jakim jesteśmy - wyjaśnił.
Pytany o powrót do "normalnej" edukacji, oznajmił, że nastąpi on w momencie, gdy zejdziemy poniżej liczby 15 tys. zachorowań dziennie, "a nawet mniej". - Ja rekomenduję, ale decyzja jest podejmowana przez premiera - podkreślił Niedzielski.
Minister mówił też o planach wobec szczepionki na COVID-19. - Będziemy wszystkich przekonywali, używając argumentów naukowych, że szczepienie jest bezpieczne. Obowiązek absolutnie nie wchodzi w grę. Będziemy chcieli, żeby ta szczepionka była bezpłatna, ale to nie jest tylko decyzja ministra zdrowia - poinformował Niedzielski.
Koronawirus w Polsce. Tragiczny bilans
Przypomnijmy, choć od kilku dni liczba nowych przypadków zakażeń koronawirusem spada, to ich łączna liczba w listopadzie sięgnęła już 430 tys. W tym miesiącu na COVID-19 zmarło już ponad 6,4 tys. osób.
W czwartek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 23 975 nowych potwierdzonych przypadkach zakażenia. Zmarło 637 chorych na COVID-19. To największa dzienna liczba zgonów od początku epidemii.
Od początku epidemii zakaziło się w Polsce koronawirusem 796 798 osób. Zmarło 12 088 osób chorych na COVID-19.