Trwa ładowanie...
d32b5n2
Koronawirus w Polsce. Leszek Miller: wprowadziłbym stan klęski żywiołowej

Koronawirus w Polsce. Leszek Miller: wprowadziłbym stan klęski żywiołowej

Leszek Miller przyznał w programie "Tłit", że na miejscu rządzących wprowadziłby stan klęski żywiołowej. - My mamy dzisiaj stan nadzwyczajny bez wprowadzenia stanu nadzwyczajnego - dodał były premier i europoseł. Podczas rozmowy pojawiła się również kwestia wyborów prezydenckich 2020. - Dopóki sondaże będą pokazywały, że Andrzej Duda może wygrać w I turze, to wybory będą 10 maja - oświadczył Miller.

Panie premierze, a czy pan jako prRozwiń

Transkrypcja:

Panie premierze, a czy pan jako premier - gdyby pan dzisiaj rządził - wprowadziłby stan wyjątkowy w Polsce? Wprowadziłbym jeden ze stanów nadzwyczajnych. Ten, który mówi o zagrożeniu epidemią. Dlatego, że my mamy dzisiaj już stan nadzwyczajny, bez wprowadzania stanu nadzwyczajnego. Stan klęski żywiołowej - o to chodzi. Klęski żywiołowej, tak. My mamy dzisiaj stan nadzwyczajny bez wprowadzania stanu nadzwyczajnego. I jak rozumiem, władze Rzeczypospolitej nie chcą wprowadzić stanu nadzwyczajnego. Dlatego, że zależy im na tym, żeby wybory odbyły się 10 maja. Ale pan naprawdę wierzy w to, że te wybory się odbędą 10 maja? Proszę pana, dopóki sondaże będą pokazywały, że Andrzej Duda może wygrać te wybory 10 maja w pierwszej turze, a w każdym razie ma ogromne szanse, to wybory będą 10 maja. No, wszystkie sondaże dzisiaj przeprowadzane wskazują na to, że Andrzej Duda może nawet z 65% poparciem wygrać faktycznie wybory w pierwszej turze. Ale opozycja znów powtarza. To jest igranie z życiem Polaków, kosztem tego, żeby Andrzej Duda - przedstawiciel obozu rządzącego - wygrał wybory. Pozwoli pan, że dokończę swoją myśl. Otóż o to właśnie chodzi, że dla obecnego obozu rządzącego najważniejszym celem jest wygranie wyborów przez obecnego prezydenta. I wszystko inne jest temu podporządkowane. Niestety także podporządkowane jest zdrowie i życie Polaków.
d32b5n2
d32b5n2
Więcej tematów