Koronawirus w Polsce. Kiedy dzieci i młodzież wrócą do szkół? Jest deklaracja szefa MEN
Koronawirus w Polsce. Uczniowie szkół podstawowych i średnich uczą się zdalnie. Kiedy będą mogli wrócić do szkół? Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski zapowiada, że decyzja w tej sprawie zapadnie w drugiej połowie maja. Mówi też, co czeka młodzież w wakacje.
Kilka dni temu minister edukacji Dariusz Piontkowski po raz pierwszy stwierdził, że rozważa powrót do szkół dzieci, które uczęszczają do klas 1-3. - Za dwa, trzy tygodniu będziemy mieć więcej danych i będzie można podjąć decyzję - mówił w "Sygnałach Dnia" w Polskim Radiu szef MEN.
Dzień później w Radiu Gdańsk stwierdził, że ma nadzieję, iż otwarcie szkół będzie możliwe w tym roku szkolnym. - Uczniowie potrzebują kontaktów rówieśniczych oraz kontaktu z nauczycielem. Z tych powodów warto wrócić do tradycyjnej formy nauczania. Nawet gdyby miało to być tylko kilka tygodni, to moim zdaniem warto to zrobić - podkreślił.
Kiedy dzieci wrócą do szkół? Piontkowski: rozważamy różne warianty
Pytanie o powrót o termin powrotu do szkół minister usłyszał także w rozmowie z "Gazetą Prawną". - W tej chwili decyzji nie ma, te dzieci, podobnie jak dzieci starsze, uczestniczą na razie w kształceniu na odległość - odparł odpowiadając na pytanie o to, kiedy do szkół wrócą najmłodsze dzieci.
Minister przyznał, że rozważane są różne warianty. - Może być powrót do szkół w ograniczonej formie dzieci z klas 1‒3. Potem powrót starszych dzieci. Być może nastąpi do jednocześnie - stwierdził Piontkowski.
Zobacz także: Co z wakacjami? Minister edukacji narodowej nie pozostawia złudzeń
- Wszystko zależy od rozwoju sytuacji epidemicznej. Dziś opieramy się na danych historycznych oraz prognozach. Za dwa‒trzy tygodnie, kiedy będzie się kończył okres zamknięcia zajęć stacjonarnych w szkołach, będziemy mieli już więcej danych. Wówczas decyzja zostanie podjęta na podstawie większej liczby aktualnych danych - tłumaczył szef MEN.
Kiedy koniec roku szkolnego? Minister: epidemia nas zakoczyła
Minister dodał, że decyzji w sprawie powrotu dzieci do szkół należy spodziewać się w drugiej połowie maja. - Do 24 maja nadal obowiązuje ograniczenie w funkcjonowaniu szkół - tłumaczył.
Minister był także pytany o wypoczynek wakacyjny dzieci i młodzieży. - Tu również decydujące zdanie należy do ministra zdrowia. Dotychczas twierdził, że na razie nie widzi możliwości organizowania takich form wypoczynku. Jeśli zdania nie zmieni, to ani MEN, ani inne podmioty nie będą udzielać dofinansowania i wydawać pozwoleń dla takich form wypoczynku. Podobnie jeśli mówimy o organizowaniu jakiejś formy dokształcania dzieci polonijnych, w ogłoszonych już konkursach stawiamy raczej na dokształcanie nauczycieli i tryb online tego rodzaju zajęć, a nie na zajęcia stacjonarne - stwierdzim minister Dariusz Piontkowski.
Jedno jest pewne. Na razie resort edukacji, jak potwierdził jego szef w Radiu Gdańsk, nie rozważa przesunięcia zakończenia roku szkolnego. - Ale nie wiemy, co się wydarzy - zastrzegł Piontkowski. - Epidemia nas zaskoczyła, musieliśmy się do niej dostosować. Dziś wydaje się, że nie ma zagrożenia dla zakończenia zajęć dydaktycznych w końcówce czerwca dodał.
Źródło: gazetaprawna.pl, radiogdańsk.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.