Trwa ładowanie...
d3lrh4q
Koronawirus w Polsce. Grożą rządowi pozwem zbiorowym. Piotr Zgorzelski stawia premierowi ultimatum

Koronawirus w Polsce. Grożą rządowi pozwem zbiorowym. Piotr Zgorzelski stawia premierowi ultimatum

"Jeśli rząd w tym tygodniu nie otworzy gospodarki, to jako parlamentarzyści wystąpimy z pozwem zbiorowym przeciwko Skarbowi Państwa" - zapowiedział prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. O szczegółach mówił w programie "Tłit" wicemarszałek Sejmu z ramienia PSL-Koalicji Polskiej Piotr Zgorzelski. - Tak, daliśmy taki termin panu premierowi, by w końcu zdecydował się na kategoryczny ruch odmrażający polską gospodarkę, a nie straszył tych, którzy są głównymi dostarczycielami środków do budżetu, z którego pan premier czerpie pełnymi garściami, niekoniecznie gospodarnie - mówił. Zgorzelski przedstawił opinię prawną, którą zlecił przez Biuro Analiz Sejmowych jednemu z konstytucjonalistów. - Z niej jednoznacznie wynika, że to przedsiębiorcy mają rację - nie można poprzez rozporządzenia unieważniać ustaw i Konstytucji. Jest ona dostępna na moim profilu na FB - każdy może ją pobrać i się nią posiłkować przed sądem. To rząd popełnia przestępstwo, a przedsiębiorcy poruszają się w granicach prawa - powiedział. Zgorzelski poinformował, że "pozew zbiorowy jest na ukończeniu". - Do końca tygodnia go złożymy. Chyba że pan premier odmrozi gospodarkę, która odmraża się już samoistnie - zaznaczył. - Panie premierze, pan jeszcze trwa przy obostrzeniach, tylko one są coraz mniej honorowane. Proszę otworzyć i nie straszyć przedsiębiorców, a wtedy nie będzie żadnych pozwów zbiorowych i gospodarka wróci na swoje tory - zaapelował Zgorzelski.

Panie marszałku, rozumiem, że zegaRozwiń

Transkrypcja:

Panie marszałku, rozumiem, że zegar tyka. Władysław Kosiniak-Kamysz dał rządowi czas, rozumiem, do końca tygodnia, tak, na to, żeby otworzyć biznesy, bo inaczej pozew zbiorowy. Rozumiem, że podtrzymuje pan tą deklarację i tylko do końca tygodnia rząd ma na to czas? Tak, taki termin daliśmy panu premierowi na to, aby w końcu zdecydował się na kategoryczny ruch odmrażający polską gospodarkę, a nie straszył tych, którzy są głównymi dostarczycielami środków do budżetu, z którego pan premier czerpie pełnymi garściami, niekoniecznie najbardziej gospodarnie. Ja mam przed sobą, panie redaktorze, opinię prawną, którą zleciłem, może teraz w ten sposób, zleciłem przez Biuro Analiz Sejmowych jednemu z konstytucjonalistów. Z niej jednoznacznie wynika, że to przedsiębiorcy mają rację, mówiąc tak kolokwialnie, są na prawię, bo nie można poprzez rozporządzenia unieważniać ustaw i Konstytucji, a one jednoznacznie w tej kwestii się wypowiadają. Potwierdza to moja ekspertyza, którą ponownie dzisiaj, bo już taki apel do przedsiębiorców wygłosiłem, ponownie jest ona dostępna na moim profilu facebookowym, jest dostępna w biurze Polskiego Stronnictwa Ludowego, u mnie w gabinecie. Każdy może tą opinię pobrać i się posiłkować. I rozumiem, powoływać się na te dokumenty, powołać się na te papierki, kiedy przyjdzie na przykład policjant i będzie chciał wystawić mandat albo, nie daj Boże, Sanepid, bo te mandaty jeszcze wyższe, pokazać, bardzo proszę, to jest opinia - nie macie prawa. To jest opinia, która przede wszystkim daje im pewność, że nie są, tak jak im się stara sugerować władza, poza granicami prawa, tylko właśnie w granicach prawa. A to rząd popełnia przestępstwo. A w granicach prawa poruszają się przedsiębiorcy. No dobrze, panie marszałku... ta opinia także będzie potrzebna, a nawet przede wszystkim, do tego aby móc ją zaprezentować przed sądem. Przed sądami przedsiębiorcy wygrywają. Pozew zbiorowy jest na ukończeniu, do naszych biur trafiają przedsiębiorcy, którzy chcą podpisać się pod tym pozwem. Myślę, że tak jak powiedział prezes Kosiniak-Kamysz, do końca tygodnia go złożymy. Chyba, że pan premier zdecyduje się, aby odmrozić gospodarkę, która już się samoistnie odmraża. Panie premierze, dzisiaj sytuacja jest taka, że pan jeszcze trwa przy obostrzeniach, tylko, że te obostrzenia coraz mniej są honorowane, bo ludzie nie wytrzymują psychicznie, nerwowo; bankructwa sypią się po kolei i po prostu firmy się otwierają. Proszę otworzyć i nie straszyć przedsiębiorców, proszę umożliwić otworzenie firm, a wtedy nie będzie żadnych pozwów zbiorowych, tylko po prostu gospodarka ruszy na swoje tory. Odwilż nie tylko w pogodzie, proszę państwa, także w niektórych biznesach. Ale co to znaczy, panie marszałku, kategoryczne odmrożenie gospodarki? Co właściwie musiałby powiedzieć pan premier, nie wiem, rozumiem, że do piątku ma czas, żeby wyjść i powiedzieć co właściwie? To znaczy od poniedziałku nowe rozporządzenie: siłownie, restauracje otwarte, tak? Nie, po prostu cofam swoje rozporządzenie, które nie jest przepisem prawnym, tylko takim sobie widzimisię, nie robię kolejnych głupstw, że uruchamiam przestrzenie zamknięte jak galerie, a uniemożliwiam działanie przestrzeniom otwartym tak jak stoki, co jest po prostu nieracjonalne. Tylko po prostu stosuję przepisy wynikające z prawa, że należy duże obostrzenia sanitarne, tak, reżimy sanitarne stosować, ale biznesy otwierać.
d3lrh4q
d3lrh4q
Więcej tematów