Koronawirus w Polsce. Estonia donosi do USA i NATO. Chodzi o nasze granice
Urmas Reinsalu minister spraw zagranicznych Estonii poinformował USA oraz NATO o sytuacji na polskich granicach. Jak przekazał, Estończycy utknęli na granicy Polski z Niemcami a same zakłócenia "mają wymiar militarny".
19.03.2020 | aktual.: 20.03.2020 06:57
Do problemu zastoju na polskich granicach Urmas Reinsalu odniósł się na konferencji rządu Estonii.
Koronawirus w Polsce. Estonia donosi do NATO i USA
Jak zaznaczył, korki na granicy polsko-niemieckiej mają wymiar militarny, ponieważ "wpływają na zdolność oddziałów wojskowych do przemieszczania się". Jego zdaniem, wspomniana granica powinna być przyjezdna ze względów bezpieczeństwa. Informację o problemie przekazał do Stanów Zjednoczonych oraz NATO.
Problemem jest także powrót Estończyków do kraju. Oni również czekają w kolejkach, ponieważ zaskoczyła ich decyzja polskiego rządu o zamknięciu granic z powodu koronawirusa. Jak donosi estoński portal err.ee, mowa nawet o 500 obywatelach tego kraju, czekających na przejściu granicznym w okolicy Frankfurtu nad Odrą.
Koronawirus w Polsce. Estonia: "Polska nie wywiązała się z układu"
Jak podkreślał Urmas Reinsalu w trakcie konferencji prasowej, Polska "nie wywiązała się z układu o tranzycie obywateli krajów bałtyckich do ich krajów". Dodał również, że otrzymał informację o grupce Estończyków, którzy w eskortowanym konwoju jechali w kierunku domu, lecz zostali zatrzymani na granicy, ponieważ Polska "odmówiła im wjazdu".
Według jego informacji, współpraca z Polską "jest trudna", mimo rozmowy prezydenta Andrzeja Dudy z prezydent Estonii, Kersti Kaljulaid. Jak tłumaczył, w czasie wybuchu pandemii, na granicach powinny być utworzone korytarze humanitarne, którymi obcokrajowcy mogliby wrócić do swoich państw.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Ostatecznie obywatele Estonii wycofali się spod polskiej granicy i ruszyli do Lubeki i Ssanitz, gdzie władze Estonii wysłały po nich swoje promy.
Źródło: err.ee
Masz newsa? Daj znać na dziejesie.wp.pl. Czekamy na zdjęcia, nagrania oraz informacje!