Koronawirus w Polsce. Elżbieta Witek: stan epidemii nie przeszkadza w przeprowadzeniu wyborów prezydenckich 10 maja

Elżbieta Witek była gościem na antenie TVP Info w programie "Gośc Wiadomości". Marszałek Sejmu była pytana o najbliższe posiedzenie Sejmu. Przypomnijmy: początkowo posłowie mieli obradować zdalnie. Jednak po dyskusjach, czy takie zmiany są konstytucyjne zdecydowano się na to, by parlamentarzyści zebrali się na Wiejskiej. Posłowie mają przegłosować zmiany w Regulaminie Sejmu, pozwalające na pracę zdalną.

– Te głosy, które się pojawiają ze strony Platformy Obywatelskiej przede wszystkim, ale także Konfederacji, mówiące o tym, że łamiemy konstytucję, są w tym przypadku kompletnie nie na miejscu, dlatego że nikt nie przewidział takiej sytuacji. Na taką sytuację nikt nie przygotował wcześniej żadnych przepisów – mówiła Elżbieta Witek.

Według niej obrady można było zorganizować inaczej, a nie bezpośrednio gromadząc się w Sejmie. Szacuje, że "może pojawić się ponad 1000 osób", a można to było zrobić zdalnie. Witek przyznała, że liczyła na porozumienie tej sprawie, ale "udało się to tylko z klubem Lewicy i klubem Koalicji Polskiej".

– Niestety na skutek braku konsensu jutro musimy się zebrać - podkreśliła Witek. Dodała, że obrady Sejmu będą dwudniowe. - Jutro będziemy chcieli tylko przegłosować regulamin, tak żebyśmy mogli później pracować już z nowym regulaminem, czyli żeby posłowie mogli uczestniczyć w obradach i głosować zdalnie, a na sali plenarnej żeby była tylko reprezentacja poszczególnych klubów i koła - tłumaczyła marszałek Sejmu. Posłowie mają otrzymać maseczki, rękawiczki, płyny dezynfekcyjne, będą mieli mierzoną temperaturę na wejściu, będą musieli wypełnić kwestionariusz.

– Staramy się zapewnić wszystkim bardzo bezpieczne warunki, ale odpowiedzialności za to ja nie wezmę. Od początku wiedziałam, że to jest ryzykowne. Odpowiedzialność w tym momencie spada na Platformę Obywatelską i Konfederację – oświadczyła Elżbieta Witek.

Podczas rozmowy na antenie TVP Info padło również pytanie o wybory prezydenckie 2020. – Z jednej strony jesteśmy w porządku konstytucyjnym, który przewiduje określoną procedurę, która ma doprowadzić do wyborów, z drugiej strony mamy stan epidemii, ale jedno drugiemu nie przeszkadza - przyznała Witek.

Zaznaczyła, że "rząd otrzymał instrumenty w postaci specustawy, kontroluje to co się dzieje w Polsce, działa sprawnie i nie ma na dzień dzisiejszy żadnych przeszkód, żeby wybory 10 maja się odbyły".

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Koronawirus w Polsce i na świecie. Stan pandemii

Chorobę COVID-19 wywołuje koronawirus (SARS-CoV-2). Po raz pierwszy zdiagnozowano ją w grudniu, w chińskiej prowincji Hubei, ze stolicą w mieście Wuhan. Do głównych objawów choroby należą gorączka, suchy kaszel, ogólne zmęczenie i spłycony oddech. Od 11 marca Światowa Organizacja Zdrowia klasyfikuje koronawirusa jako pandemię. W drugiej połowie marca liczba chorych na koronawirusa we Włoszech, Hiszpanii, Niemczech i Francji stała się wyższa niż w Chinach. W Polsce obowiązuje stan epidemii.