Liczby porażają. Kraska ujawnił najbardziej dramatyczne dane od początku pandemii

To już kolejny przeciek dotyczący liczby nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Wcześniej Główny Inspektor Sanitarny Krzysztof Saczka w rozmowie z Polsat News wyznał, że w środę "zanotujemy rekord zakażeń".

Przypomnijmy, że najwyższą dobową liczbę zakażeń odnotowano w sobotę - 22 stycznia. Resort zdrowia poinformował wówczas o 40 876 nowych przypadkach zakażenia.

Niestety, okazało się, że najnowsza liczba nowych przypadków, którą wyjawił wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, jest o wiele wyższa. - To rekordowy wynik, a w najbliższych dniach będą kolejne zwyżki zakażeń, co widzimy w liczbie zleceń na badania PCR z POZ, ale także w liczbie wykonywanych testów - stwierdził wiceminister w rozmowie z portalem Interia.pl.

Dokładnie tydzień temu o liczbie nowych zakażeń poinformował osobiście na konferencji prasowej minister Adam Niedzielski. - Mamy 30 586 nowych zakażeń. To jest liczba, której nie spotkaliśmy w trakcie całej czwartej fali - mówił minister. - Sytuacja robi się trudna - przyznał.

- Omikron stał się faktem. Odpowiada już za ponad 20 proc. zakażeń. Sytuacja jest rzeczywiście dramatyczna. Jeśli te trendy by się utrzymały, to w przyszłym tygodniu będzie powyżej 50 tys. zakażeń, i to stanowi ogromne ryzyko dla systemu opieki zdrowotnej - zapowiedział tydzień temu minister zdrowia.

W związku z piątą falą epidemii wprowadzono od poniedziałku pracę zdalną w administracji publicznej. Minister Niedzielski zaapelował też do pracodawców o wprowadzanie jej wszędzie tam, gdzie jest to możliwe.

Od najbliższego czwartku na zdalne nauczanie przejdą także uczniowie starszych klas szkół podstawowych oraz szkól średnich. Stacjonarnie uczyć będą się nadal uczniowie klas I-IV, przedszkola oraz zerówki.

Źródło: interia.pl