Trwa ładowanie...

Powrót nauki zdalnej to dobry krok? Dr Grzesiowski: zrobiono wszystko, żeby rozsiać wirusa

To już oficjalne: od czwartku zdalne nauczanie obejmie klasy 5-8 oraz uczniów ze szkół ponadpodstawowych. - To są działania opóźnione i nieskuteczne. W tej chwili jedynym działaniem, które mogłoby powstrzymać V falę, mógłby być pełny lockdown - ocenia w rozmowie z WP dr Paweł Grzesiowski. Jak dodaje, młodsze dzieci, które nie zostaną w domach, są kompletnie bezbronne.

Dr Paweł Grzesiowski o powrocie nauki zdalnej Dr Paweł Grzesiowski o powrocie nauki zdalnej Źródło: Getty Images, fot: Wlodzimierz Wasyluk
d403k5h
d403k5h

We wtorek minister edukacji i nauki poinformował, że od czwartku w klasach 5-8 oraz w szkołach ponadpodstawowych będzie obowiązywać nauka zdalna. Uczniowie do placówek mają wrócić dopiero po zakończeniu ferii zimowych.

- Te wszystkie decyzje są bardzo spóźnione, bo Omikron jest już wszędzie, a V fala jest bardzo wysoka. Liczenie na to, że podejmowane teraz decyzje spowodują jakiś przełom, jest naiwnością - ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19.

- Wirus już jest bardzo rozpowszechniony. Szacujemy, że zarażonych jest dziennie nie 30 tys., tylko 150 tys. osób. Przecież wykrywani są tylko ci, którzy zrobią testy - wskazuje.

Wraca nauka zdalna. Dr Grzesiowski o "spóźnionej decyzji"

Zdaniem eksperta decyzja o powrocie nauki zdalnej nie zmieni już w znaczącym stopniu dynamiki zachorowań. - Ograniczenie mobilności czy też spotkań w grupach to działania prewencyjnie, które mają powstrzymać wirusa, zanim się on rozpowszechni. Ich skuteczność w środku trwającej fali jest znacznie niższa. Te działania mogą się przełożyć na mniejszą liczbę zakażeń, ale nie wpłyną już na to, że V fala nas ominie - ocenia.

d403k5h

Ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19 przypomina, że aktualnie koronawirus przenosi się szybciej. Dlatego - jego zdaniem - rząd nie powinien zastanawiać się nad wprowadzeniem "szkolnego lockdownu", bo zwlekanie z tą decyzją spowoduje jeszcze więcej zachorowań. - W pandemii trzeba podejmować działania szybko. Każdy dzień opóźnienia przynosi nieobliczane skutki - mówi.

Koronawirus. Gigantyczne kolejki do punktów wymazowych. "Lawinowy wzrost"

- Te wszystkie działania są działaniami pozornymi, które mają na celu tylko i wyłącznie usankcjonowanie rzeczywistości - stwierdza dr Grzesiowski i wylicza, że na Mazowszu nie działa już kilkaset szkół. - Prawdopodobnie w ciągu najbliższego tygodnia to się podwoi - prognozuje lekarz. Jak dodaje, obecnie wiele dzieci i tak przebywa w domach z powodu kwarantanny lub infekcji.

Dr Grzesiowski: zrobiono wszystko, żeby rozsiać wirusa

Rozmówca WP ocenia też, że władze popełniły błąd. - Moim zdaniem wprowadzenie teraz nauki zdalnej nie wpłynie istotnie na V falę, powinniśmy to zrobić po świętach Bożego Narodzenia. Wielkim błędem było to, że dzieci po Nowym Roku wróciły do szkół. Chyba tylko po to, żeby było więcej chorych - podsumowuje gorzko dr Grzesiowski i przypomina chociażby o odbywających się studniówkach.

d403k5h

- Naprawdę zrobiono wszystko, żeby rozsiać wirusa, a teraz nagle chcą zamykać szkoły. Chyba że jest inny powód, o którym my nie wiemy, a wie ministerstwo: zaczęli chorować nauczyciele. Jak nie ma nauczyciela, nie ma jak zrobić lekcji. Wtedy szkołę trzeba zamknąć - mówi.

- W tej chwili jedynym działaniem, które mogłoby powstrzymać V falę, mógłby być pełny lockdown na miesiąc, taki jak w marcu 2020 roku - prognozuje ekspert. Jak dodaje, ma jednak świadomość, że na to nikt się na pewno nie zadecyduje.

Nauka zdalna tylko dla starszych uczniów

Dlaczego nauka zdalna nie została wprowadzona również w młodszych klasach? Dr Grzesiowski tłumaczy, że nie da się tego uzasadnić z medycznego punktu widzenia.

- Moim zdaniem te starsze dzieci mogłyby nosić maski. One są świadome problemu. Rozumieją to. Jakieś działania prewencyjne można wśród tych dzieci zastosować. Natomiast młodsze dzieciaki są kompletnie bezbronne. Jednocześnie w tej grupie jest najmniej wykonanych szczepień, prawie wcale ich nie ma w grupie 5-12 lat. A te dzieci zapraszane są do szkół. Medycznie to się nie trzyma kupy - podsumowuje.

d403k5h

Źródło: WP Wiadomości

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d403k5h
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d403k5h
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj