Panie ministrze, w resorcie odpowiada pan między innymi za onkologię, za reformę onkologii. Proszę powiedzieć,
czy pandemia przyniosła wielkie spustoszenie na tym polu? Ludzie nie mogą chodzić do lekarzy
czy właściwie mogą, ale trochę się obawiają koronawirusa. Zobaczymy katastrofalne
skutki takich zachowań?
Pewnie słowa
"wielkie" i "katastrofalne" mogą być nieco na wyrost. Na pewno Widzimy bardzo duży
dług, który mamy do spłacenia. Dług zdrowotny. Nawet wczoraj, nie mówię tutaj o tylko Polsce,
ale WHO raportuje, że czeka nas epidemia nowotworów, że liczba niewykrytych, niezdiagnozowanych
nowotworów wszędzie na świecie jest ogromna. Podawali przykład Belgii, Holandii, gdzie mówi się w
pierwszej fazie pandemii o 40% nawet niezdiagnozowanych nowotworów. U nas też to widzimy
niestety. Liczba wystawionych kart DILO, czyli kart do wczesnej diagnostyki, zmalała o kilkanaście
tysięcy rok do roku. To przy mniej więcej 180 tysiącach nowych zachorowań około
10% - to jest dużo. Wiadomo, że ucierpiała bardzo profilaktyka i tu
jest jakby duże ryzyko tego, że po pierwsze do lekarzy trafią chorzy z wyższym stadium
zaawansowania nowotworu, trudniejsze przypadki, trudniejsze do leczenia, mniej możliwości leczenia przez lekarzy klinicystów.
I to jest ogromne ryzyko tego, że te wskaźniki onkologiczne...
To proszę, panie ministrze, skorzystać z tej okazji i zaapelować do pacjentów, którzy mają jakieś podejrzenia, którzy nie czują
się być może najlepiej, którzy być może w normalnych zdrowych czasach natychmiast poszliby do lekarza, a teraz się obawiają.
Proszę zaapelować i podpowiedzieć, jak się powinni zachować, mając na uwadze swoje zdrowie.
Tak, rzeczywiście tak, my apelujemy regularnie. Więc z tego miejsca ponawiam ten apel tej czynności onkologicznej,
tego rzeczywiście wyczuwania pewnych symptomów niepokojących, korzystania z badań profilaktycznych. Dzisiaj
te badania są otwarte i dostępne. Mówię tu o mammografii, mówię tu o cytologii, mówię tu o raku
jelita grubego, badaniach kolonoskopowych. Polacy bardzo się ich boją, ciągle ten strach jest dość duży, mimo że są to badania bezpiecznie.
W większości przypadków mogą być realizowane w znieczuleniu, więc praktycznie bezbolesne, bardzo o to apelujemy.
Ale czy są bezpieczne, panie ministrze,
pod kątem koronawirusa? Czy takie badania są zabezpieczone, czy jeśli ktoś pójdzie na takie badanie, na mammografię
na przykład, to ma gwarancję, że się nie zarazi koronawirusem - bo tego się boją ludzie.
Nie, nie, to ten strach jest tutaj absolutnie nadmiarowy. Rzeczywiście pewne procedury bezpieczeństwa musiały być wdrożone -
marzec, kwiecień tamtego roku to był trudny czas, ale już potem stopniowo punkty profilaktyczne wracały i zapewniają
najwyższe jakby normy bezpieczeństwa. Te badania są bezpieczne. Tutaj kontakt z personelem jest przede
wszystkim możliwie jakby ograniczony, w zabezpieczeniu pełnym
personelu, a mam nadzieję za chwilę no wśród personelu, który będzie w pełni być zaszczepiony, więc rzeczywiście obawy
nadmiarowe - proszę się nie bać, bardzo proszę korzystać z badań profilaktycznych. Im więcej osób się zgłosi, im wcześniej
wykryty nowotwór, tym ogromnie większa szansa na efektywne leczenie.
To proszę jeszcze, panie ministrze, wyjaśnić, czy wy się jakoś
szykujecie na tę, nie wiem czy można tak to nazwać, epidemię onkologiczną, która zacznie się wtedy, kiedy skończy się
pandemia koronawirusa. Czy wy się na to nadrobienie tego straconego czasu jakoś w resorcie szykujecie?
Tak, jak najbardziej się szykujemy i rzeczywiście czekamy na koniec pandemii albo na przynajmniej moment, w którym będziemy
mogli mieć pewność, że ośrodki onkologiczne, że generalnie ośrodki diagnostyczne są już w stanie realizować w pełni
procedury. Chcemy rozszerzyć programy profilaktyczne, chcemy wprowadzić nowe programy profilaktyczne, na przykład w raku płuca. To
rzeczywiście ma jak najszybciej sprawić, że my ten dług spłacimy. Chcemy
wprowadzić program profilaktyczny skierowany do osób 40+, gdzie rzeczywiście każdy będzie miał możliwość
przejścia przez taką ścieżkę profilaktyczną wizytę u lekarza, pewną diagnozę. Wierzymy
w to, że rzeczywiście musimy postawić na tą profilaktykę szczególnie silnie w tym roku.