Koronawirus w Polsce. Będą kary za brak szczepień?
W mediach coraz częściej pojawiają się głosy medycznych ekspertów, którzy twierdzą, że należy zacząć wprowadzać kary dla osób nieszczepiących się. Prawnicy studzą jednak te nastroje.
19.05.2021 21:00
W Polsce w pełni zaszczepiły się 4 794 334 osoby. Na drugą dawkę czeka jeszcze 11 868 779. Lekarze i medyczni eksperci wskazują jednak, że jest to zbyt mało, by móc osiągnąć odporność populacyjną i móc mówić o końcu pandemii.
Niepokoją też dane o zmniejszonym zainteresowaniu programem szczepień. Z najnowszego badania przeprowadzonego przez BioStat dla Wirtualnej Polski wynika, że co trzeci ankietowany nie zamierza w ogóle się zaszczepić przeciw COVID-19.
Koronawirus. Stanowcze teorie
Dlatego coraz częściej w mediach pojawiają się głosy, że powinny zostać wprowadzone dodatkowe restrykcje dla osób, które nie chcą się szczepić. Prof. Miłosz Parczewski ze szczecińskiej kliniki chorób zakaźnych zasugerował nawet, że można by wprowadzić godzinę policyjną dla niezaszczepionych lub zakazać im przemieszczania się między województwami.
- Nie można dać takim ludziom szansy na zakażanie innych - mówił w rozmowie z Radiem ZET. Jak tłumaczył, nie można nikogo siłą, ani przepisami zmusić do szczepienia się przeciwko COVID-19, ale można sprawić, żeby taka osoba sama zdecydowała, że się zaszczepi.
Z kolei w rozmowie z "Faktem" dr Piotr Rzymkowski postuluje wprowadzenie obowiązku szczepień dla personelu medycznego. Dla reszty Polaków chce on jednak pozostawić wolny wybór, ale z "założeniem, że jeżeli zrezygnowaliśmy z możliwości bezpłatnego otrzymania szczepionki, to pokrywamy wszelkie koszty opieki medycznej związanej z ewentualnym zachorowaniem na COVID-19".
Restrykcje dla niezaszczepionych. Czy to możliwe?
Pomysły medycznych ekspertów skomentowali prawnicy. Ich opinie są dosyć jednoznaczne.
Mecenas Rafał Rozwadowski podkreślił, że szczepienia w Polsce są dobrowolne, dlatego karanie ludzi za nieprzystąpienie do narodowego programu byłoby niezgodne z konstytucją. - Trudno mi to nawet sobie wyobrazić - powiedział prawnik w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
- Dobrowolność w znaczeniu prawnym rozumiem jako stan, w którym zarówno decyzja o wyrażeniu danej woli, jak i jej brak nie rodzą negatywnych konsekwencji. Nie można karać za coś, co jest dozwolone - dodał ekspert.
Piotr Pałka, radca prawny zauważa z kolei, że potrzebne są duże rewolucje prawne, by móc karać ludzi niezaszczepionych. Według niego, jest to jednak jak najbardziej wykonalne. Wystarczy bowiem zmienić rozporządzenie ministra zdrowia.
Czytaj także: Morawiecki: grozi nam czwarta fala i lockdown
Źródło: Rzeczpospolita/fakt.pl