Koronawirus. Polak mieszkający w Londynie mówi, jak epidemia zmieniła życie ludzi w stolicy Wielkiej Brytanii
- To jest duża rzecz, by powiedzieć Anglikom, żeby nie chodzili do pubu - powiedział w programie specjalnym WP mieszkający w Londynie Michał Kawski. Jego zdaniem rekomendacje brytyjskiego rządu mają wpływ na społeczeństwo. - Wiele firm w Londynie już od dwóch tygodni wchodzi w system pracy zdalnej - zauważył. Z tego względu spadła liczba osób podróżujących pociągami. - Te firmy kolejowe będą prawdopodobnie padać i będą musiały zostać wykupione przez rząd - uważa Kawski. Zaskoczyło go również, że w niedzielę "kościół był całkiem pełny”.
Proszę powiedzieć jak sytuacja wyg… Rozwiń
Transkrypcja:
Proszę powiedzieć jak sytuacja wygląda w Wielkiej Brytanii bo mam wrażenie że tamtejsze władze kompletnie są pogubione
i codziennie mieszkańcy Wielkiej Brytanii dostałem zupełnie inne zalecenia zupełnie i informację
jak się powinni zachowywać widać
wiele
aktywności w tej dziedzinie potem
nastąpiło wystąpienie pierwsze borisa Johnsona którym okazało
się
że nie ma w planu zamykania Szkół czego spodziewali i jak To
spowodowało do rozluźnienie później pojawiły się oczywiście informacje o o tej zbiorowe budowaniu
zbiorowy i odporności no i no jakby nie było widać specjalnego efektu całej
sytuacji która nas otacza no może poza sklepami tak w sklepach zaczął
mi się bardziej intensywny zakupy co to nie której To
jakby jest do dzisiaj faktem natomiast Wydaje mi się że to co
będzie kolejne kolejnych zmian coś to co wczoraj usłyszeliśmy od premiera i bardziej bardziej
rygorystyczne podejście do sytuacji cały czas otwarte
są granice można latać można się przemieszczać nie mam wojska na ulicy natomiast
na pewno by są wysłane do domu stygną do do mieszkańców i będziemy
obserwować teraz jak to będzie wyglądało w praktyce tak bo to jest dużo rzeczy powiedz żeby nie
chodzi do pubu ale także nie bo to są takie zalecenia mniej się przemieszczać
życie na zewnątrz ale trudno sobie wyobrazić przynajmniej na razie Londyn bez ludzi i pytanie czy to że
są takie zalecenia robi to na kimś wrażenie bo to nie jest obowiązek to nie są restrykcja takie sugestie to
znaczy podkreślam
że jednak normalność tutaj tego społeczeństwa jest jednak specyficzna i wydaje mi się że nawet
zalecenia jest dość ciekawa jeden przykład tutaj ostatni przedostatni wystąpieniu Borys powiedział że
nie będzie żeby zalecają wycieczkę szkolną nie wyjeżdżać za granicę akurat
tak się złożyło że mój syn w okresie ferii świątecznych jechać jedną wspólną wycieczkę za granicę i następnego dnia szkoła
już nie poinformowała że ta wycieczka się nie odbędzie powie że wcześniej nie było informacji że planują coś takiego
związku z tym rekomendacje na pewno mają swój wpływ Natomiast
te ostatnie to zobaczymy dopiero teraz dopiero od dzisiaj zobaczymy czy będzie działało natomiast
będę jedną rzecz Wiele
firm w Londynie już od dwóch tygodni de facto wschodzi system pracy zdalnej Pracuję z domu bo
też nie idzie w tym samym okresie na przykład Czytałem twoje do kół o 30%
spadła frekwencja w pociągach co potrzeba kolejny produkt firmy kolejowe to nie padać bym
musiał coś wykupione przez rząd także jest na pewno biznes tam ocenia ryzyko jej
też jakby powoduje to cały zestaw zadań
dla siebie i często można można można faktycznie troszkę ten personel rozłożyć i zmniejszyć ryzyko zachorowań
prawda to to jest widoczne ale z kolei muszę powiedzieć chrzest interesujące bo dwie rzeczy
z weekendu akurat ja byłem na turnieju rak w moim młodszym są jakieś dzieciaki No bo tam 2000 ludzi no i wszyscy się mieszali
prawda nie było dlatego że jesteśmy w jakimś kryzysie A
umiesz i wieczorna msza w niedzielę kościół był prawie pełny to był bardzo zdziwiony
bo całkiem sporo wystarczy