ŚwiatKoronawirus paraliżuje Europę. Dotarł już do Chorwacji, Austrii, Toskanii i na Sycylię

Koronawirus paraliżuje Europę. Dotarł już do Chorwacji, Austrii, Toskanii i na Sycylię

Koronawirus zatacza coraz szerszy krąg. Przypadki zarażenia potwierdzono już także w Toskanii, na Sycylii i w Chorwacji. Dwa nowe przypadki zarażonych są także w Austrii.

Koronawirus paraliżuje Europę. Dotarł już do Chorwacji, Austrii, Toskanii i na Sycylię
Źródło zdjęć: © East News
Katarzyna Bogdańska

Koronawirus zbiera śmiertelne żniwo. Dramatyczne wiadomości płyną z kolejnych miejsc w Europie.

O pierwszym przypadku zarażenia koronawirusem w Chorwacji poinformował premier Andrej Plenković. Jak przekazują chorwackie media, zarażony jest młody mężczyzna, który był w Mediolanie od 19 lutego do 21 lutego. Przebywa obecnie w klinice chorób zakaźnych w szpitalu w Zagrzebiu z łagodnymi objawami choroby. Minister zdrowia Vili Beros zapewnił, że chorwacki system opieki zdrowotnej ma wszystkie możliwości reagowania na zagrożenie.

Powiedział, że teraz trzeba koncentrować się na osobach, z którymi mężczyzna miał kontakt w ostatnich dniach.

Dwa nowe przypadki potwierdzono także w austriackim Tyrolu. To dwóch 24-latków. Jeden z zarażonych ma pochodzić z włoskiej Lombardii, gdzie jest obecnie najwięcej chorych we Włoszech.

W internecie dostępna jest mapa, która pokazuje, jaka jest skala problemu i dokąd już dotarł śmiertelny wirus. Interaktywna mapa dostępna jest TUTAJ.

Koronawirus we Włoszech. Dramatyczna relacja

Dramatyczne wiadomości płyną cały czas z Włoch, gdzie w wyniku zarażenia koronawirusem nie żyje już siedem osób. Zarażonych jest 229. Najwięcej chorych jest w Lombardii. Główny Inspektorat Sanitarny odradza Polakom podróżowanie już nie tylko do Chin czy Korei Południowej, ale także do Włoch.

Dramatyczna sytuacja jest w Mediolanie. Choć władze zapewniają, że nie ma powodów do paniki i na pewno nie zabraknie jedzenia, półki sklepowe świecą pustkami. Polka, z którą rozmawialiśmy, opowiada, że w sklepach panuje prawdziwe szaleństwo. - Makarony, ryż, produkty w puszkach są wykupywane co do jednego. Chciałam kupić rybę, ale sprzedawca powiedział że nie było dziś żadnych dostaw produktów. Wszystkie maski ochronne i żele do dezynfekcji rąk są wykupione. W aptekach i sklepach wiszą tylko kartki, że ich jest brak - mówi WP.

Ulice świecą pustkami. Kobieta mówi, że gdy tylko ktoś w komunikacji publicznej kichnie lub kaszlnie, wszyscy uciekają na drugi koniec wagonu. Zamknięto kościoły, nie odprawia się mszy świętych, pogrzeby także odprawia się bez mszy.

Zobacz też: Najnowszy sondaż. Triumf Andrzeja Dudy

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (474)