Trwa ładowanie...
d3f0svl
Koronawirus. Obostrzenia poluzowane. "Ale sytuacja w Polsce nadal nie jest dobra"

Koronawirus. Obostrzenia poluzowane. "Ale sytuacja w Polsce nadal nie jest dobra"

W środę rząd ogłosił plan luzowania obostrzeń. Po majówce kolejno odmrażane będą różne branże gospodarki. W połowie maja do szkół mają już wrócić wszyscy uczniowie. Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska w programie WP "Newsroom" stwierdziła, że plany rządu są krokiem w dobrą stronę. - Dobrze, że te poluzowania nie odbywają się w jednym czasie, tylko stopniowo - powiedziała - Dzięki temu będzie możliwe sprawdzanie, jak kolejne etapy wpływają na liczbę zakażeń - dodała. Prof. Szuster-Ciesielska dostrzega jednak, że Polska wciąż nie jest w dobrej sytuacji i władze powinny bardzo bacznie przyglądać się rozwojowi wypadków w najbliższym czasie. Wirusolożka wskazała, że nadal bardzo niewielka część populacji w Polsce została zaszczepiona dwoma dawkami szczepionki, i że nie spadają statystyki dotyczące liczby zgonów z powodu COVID-19.

Pani profesor, wiemy o luzowaniu kRozwiń

Transkrypcja:

Pani profesor, wiemy o luzowaniu kolejnych obostrzeń, o tym informował premier Mateusz Morawiecki, a także minister zdrowia Adam Niedzielski. Wiemy, że dzieci będą powoli wracać do szkół, że ogródki restauracyjne będą otwierane, że siłownię będą również powoli otwierane. Z wirusologicznego punktu widzenia, z naukowego punktu widzenia, które luzowania obostrzeń są dobre, a które są złe i z których by pani zrezygnowała albo przynajmniej wstrzymała je przez jakiś czas? Znaczy generalnie widzę tu dobry krok w tą stronę, że te poluzowanie nie odbywają się w jednym czasie w całym naszym kraju, tylko odbywa się to stopniowo. Dzięki temu stopniowemu odmrażaniu poszczególnych branż i naszych zachowań czy kulturalnych, czy właśnie gastronomicznych, będzie możliwy monitoring i sprawdzanie, jak wcześniejsze etapy, jaki wpływ wywierają na zwiększenie, utrzymanie czy też zmniejszenie liczby zakażeń. Ja mam tylko takie obawy jako wirusolog, że nie znajdujemy się w tej chwili na dole krzywej. W dalszym ciągu jest to kilka tysięcy zakażeń dziennie i ciągle tragiczna liczba zgonów. Oczywiście można się tutaj opierać na liczbie zakażeń przypadających na 100 tysięcy - oczywiście rządzący muszą się na czymś, na jakiś wymiernych danych oprzeć - ale ogólna sytuacja w Polsce nadal nie jest dobra. Nadal mamy zaszczepionych niecałe 9% tylko drugą dawką. A wśród 29 krajów, który składa raporty do ECDC, to jest Europejskie Centrum Kontroli Prewencji Chorób, my znajdujemy się na 21 miejscu. Nie jest to jakiś powód do szczególnego zadowolenia ani poczucia bezpieczeństwa. A biorąc pod uwagę to, co się dzieje w Indiach i podejrzeniu, że ten wirus odmiany indyjskiej mógł się znaleźć w Polsce - właściwie on już jest obecny za sprawą przywiezionego dyplomaty i jego rodziny - ale czy pojawią się dalsze przypadki tego wirusa i czy będą one wywierały realną sytuacje epidemiologiczną w Polsce, czas pokaże. Ja tylko bym się obawiała, żeby nie było takiego zamieszania jak to miało miejsce w styczniu, kiedy było naprzemienne otwieranie i zamykanie różnych branż, powodując, że ludzie nie czuli się ani bezpiecznie, ani komfortowo, bo nie mogli zaplanować swoich działań w najbliższej przyszłości.
d3f0svl
d3f0svl
Więcej tematów