Koronawirus. Niemcy biją na alarm. RKI: rekordowa liczba zgonów
Koronawirus. Nadal nie ma widoków na złagodzenie sytuacji pandemicznej w Niemczech. W ciągu jednego dnia naliczono 962 zgony na COVID-19. To kolejny rekord odnotowany przez Instytut Roberta Kocha.
Niemieckie urzędy ds. zdrowia zgłosiły 24 740 nowych zakażeń do Instytutu Roberta Kocha (RKI). Tydzień temu zarejestrowano 27 728 nowych zakażeń oraz 952 zgony. Podczas gdy z dnia na dzień zaraża się nieco mniej osób, nadal więcej osób umiera. Po gwałtownym wzroście nowych infekcji spodziewano się tej sytuacji. W sumie ofiarą pandemii w Niemczech padło dotąd 27 968 osób.
Zgłoszona urzędom ds. zdrowia liczba nowych zakażeń w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców w ciągu siedmiu dni nieznacznie spadła do 195,1. Zdecydowanie najwyższy wskaźnik osiągnięty został w Saksonii, i wynosi on 414,1. Jest on zatem ponad dwukrotnie wyższy niż średnia krajowa.
Następna w kolejności jest Turyngia ze wskaźnikiem 319,6. Najniższy wskaźnik 96,3 odnotowuje się w Meklemburgii-Pomorzu Zachodnim.
Zobacz też: Szczepionka na COVID. Grozi nam endemia? Prof. Horban o konsekwencjach
Siedmiodniowa zachorowalność jest kluczowym punktem odniesienia dla wprowadzenia lub choćby złagodzenia środków przeciwko rozprzestrzenianiu się nowego wirusa. Celem działań rządu federalnego jest obniżenie częstości występowania zakażeń poniżej 50.
Koronawirus - Niemcy. Twardy lockdown ma przerwać falę pandemii
Według raportu RKI z wtorku wieczorem (22.12.2020) wskaźnik zaraźliwości wirusa wyniósł 0,95 (dzień wcześniej 0,98). Oznacza to, że 100 zainfekowanych osób zaraża 95 kolejnych. Wskaźnik ten przedstawia wystąpienie infekcji na przestrzeni od 8 do 16 dni. Jeśli przez dłuższy czas pozostaje on poniżej 1, częstotliwość występowania infekcji spada.
Od środy ubiegłego tygodnia w całych Niemczech obowiązuje twardy lockdown, który ma przełamać drugą falę pandemii. Przeważająca część sklepów jest zamknięta. Zamknięte są również szkoły i przedszkola. Na razie środki te obowiązują do 10 stycznia.
Prawdopodobnie 5 stycznia rząd i kraje związkowe ocenią sytuację i zastanowią się nad dalszymi działaniami.
(AFP,DPA,RTR/jar)