Koronawirus. Mocne zdjęcie: "trzeba czekać na przyjęcie aż ktoś umrze"
Pandemia koronawirusa zbiera śmiertelne żniwo - od początku pandemii zmarło ponad 50 tys. osób, tylko w poniedziałek odnotowano 48 zgonów. Mocny wpis w tej sprawie zamieścił Jan Śpiewak. Aktywista dodał do niego zdjęcie od jednego z ratowników z Warszawy.
"Tak wygląda sytuacja w polskich szpitalach. Trzeba czekać na przyjęcie aż ktoś umrze. Zdjęcie dostałem od Tomka - ratownika z Warszawy. Uważajcie na siebie. Przetrwamy pandemię a jak już wszystko się skończy trzeba ten system naprawić. To nigdy więcej nie może tak wyglądać" - napisał na Twitterze Jan Śpiewak. Warszawski aktywista miejski dodał zdjęcie na którym widać: po lewej stronie chorego w karetce, a po prawej karawan, do którego wkładana jest trumna.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Pandemia koronawirusa w Polsce nie odpuszcza, każdego dnia notujemy rekorodowe liczby dot. zgonów i zakażeń - w ciągu ostatniej doby odnotowano 16 965 zakażeń koronawirusem, łącznie zmarło 48 osób. Z tego powodu Rada Ministrów zmienia zasady kwarantanny granicznej.
- Musimy wyprzedzać pandemię, a my tymczasem gonimy wirusa. Wykonujemy mocno spóźnione ruchy. Teraz jest czas, żeby rozważyć wprowadzenie stanu wyjątkowego albo klęski żywiołowej. Jeżeli liczba zakażeń wzrośnie o kolejne 10-20 tys., nie będziemy w stanie pomagać wszystkim chorym na COVID-19 - wyjaśnia prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
Od soboty obowiązują jeszcze bardziej zaostrzone restrykcje epidemiczne. Nieczynne są galerie handlowe, hotele, a także kina czy teatry. Oprócz tego w sklepach wielkopowierzchniowych oraz kościołach wprowadzono większe limity - teraz jedna osoba przypada na 20 metrów kwadratowych powierzchni.