Koronawirus. Japonia zamyka granice dla cudzoziemców
W Japonii pojawił się zmutowany, potencjalnie bardziej zaraźliwy koronawirus. W związku z tym władze zdecydowały o wprowadzeniu zakazu wjazdu na teren kraju dla cudzoziemców.
Jak informuje japońskie MSZ od poniedziałku 28 grudnia do 31 stycznia obowiązywać będzie zakaz wjazdu na teren Japonii dla cudzoziemców. Wyjątkiem będą osoby mające zgodę na stały pobyt w tym kraju. Zakaz nie obejmie również obywateli Japonii.
Wprowadzony zakaz jest rozszerzeniem wcześniejszej decyzji o zamknięciu japońskich granic dla osób podróżujących z Wielkiej Brytanii i RPA, którą podjęto po tym jak u 7 osób, które przyleciały z tych krajów, wykryto nową mutację koronawirusa.
Koronawirus. Zamknięte granice to nie wszystko
Zamknięcie granic nie jest jedynym środkiem zapobiegawczym, na jaki zdecydowały się japońskie władze. Od poniedziałku obywatele Japonii i jej rezydenci po wjeździe do kraju będą musieli przejść 14-dniową kwarantannę. Ponadto każdy, kto będzie chciał opuścić Japonię, będzie musiał okazać zaświadczenie o tym, że w ostatnich 72 godzinach przeszedł test na koronawirusa.
Pomimo zaostrzenia rygoru epidemiologicznego, premier Japonii Yoshihide Suga nie widzi potrzeby wprowadzania stanu wyjątkowego. Jego zdaniem w obecnej sytuacji taki ruch spowodowałby zbyt daleko idące konsekwencje dla biznesu i społeczeństwa.
Japonia zmaga się z trzecią falą pandemii koronawirusa. Dotychczas wykryto tam 217 312 infekcji, z których 3213 zakończyło się zgonami. Niemal jedna trzecia wszystkich przypadków śmiertelnych dotyczy stolicy kraju Tokio.