Dr Paweł Grzesiowski był gościem programu "Newsroom" Wirtualnej Polski. Ekspert NRL ds. epidemii odniósł się do pomysłu Komisji Europejskiej stworzenia "ciemnoczerwonych stref". Według doktora to, czy mogłaby się w niej znaleźć Polska, zależy od statystyk. - Gdybyśmy zaczęli analizować powiaty, to niewielka ilość znalazłaby się w strefie czerwonej, jeżeli kryterium nadal byłby wskaźnik tygodniowy - powiedział doktor Grzesiowski. - Jeżeli kryteria by się zmieniły i czerwone strefy byłyby szerzej rozpatrywane, to mógłby być poważny problem - wyjaśnił gość WP. - To byłoby przywrócenie kontroli nad osobami przemieszczającymi się w Unii Europejskiej - dodał. - Jeśli wszyscy się zgodzimy, że granice w UE nie istnieją, to taki ruch mógłby dotyczyć krajów nieunijnych. To mogłoby dotknąć Wielką Brytanię i ewentualnie kraje azjatyckie - przekazał ekspert. - Według mnie cała UE, poza Finlandią, Norwegią i Grecją, ma bardzo podobną sytuację epidemiczną i robienie różnic nie jest zasadne - powiedział dr Paweł Grzesiowski.