Koronawirus. Czechy przedłużają surowe obostrzenia
Koronawirus. Czechy wciąż walczą z koronawirusem. Sąsiad Polski zdecydował się na przedłużenie surowych obostrzeń do 22 stycznia.
W Czechach m.in. obowiązuje zakaz wychodzenia od godz. 21 do 5 rano następnego dnia. Zamknięta jest większość sklepów i zakładów usługowych. W szkołach obowiązuje nauka zdalna. Nie działają restauracje, stoki narciarskie i hotele. Zamknięte są teatry, kina, sale wystawowe, galerie i muzea.
Te ograniczenia zostały wprowadzone pod koniec grudnia 2020 r. Początkowo przepisy miały obowiązywać do 10 stycznia, jednak zostały one wydłużone do 22 stycznia. Tego samego dnia kończy się stan wyjątkowy, ale niewykluczone, że rząd będzie wnioskował o jego przedłużenie.
W ciągu ostatniej doby w Czechach odnotowano 17 668 przypadków zakażeń koronawirusem. Aktualnie w kraju chorych jest 132 725 osób. Czeskie ministerstwo zdrowia wskazuje na to, że jest to rekord.
Nowe obostrzenia? Wiadomo, kiedy padnie decyzja. Rzecznik rządu o szkołach
Koronawirus. Niemcy przedłużają lockdown. Rygorystyczne przepisy do 31 stycznia
Czechy to nie jedyny kraj, który zdecydował się na przedłużenie surowych obostrzeń. Lockdown w Niemczech został przedłużony do 31 stycznia. Władze zdecydowały, że w okręgach o dużej liczbie zakażeń koronawirusem zasięg przemieszczania się powinien być ograniczony do 15 kilometrów wokół miejsca zamieszkania. Ma to dotyczyć regionów, w których w ciągu siedmiu dni występowało ponad 200 nowych zakażeń na 100 tys. mieszkańców.
Do tej pory domownicy z jednego gospodarstwa mogli przyjmować maksymalnie pięć osób. Teraz ma się to zmienić: na jedno gospodarstwo ma przypadać jedna osoba.
Rządzący nie godzą się również na powrót uczniów do nauczania stacjonarnego. Szkoły mają zostać zamknięte do końca stycznia.
Podobnie jest w przypadku sklepów. Niemcy mogą robić niezbędne zakupy jedynie w sklepach spożywczych, apteki, drogerie, banki i placówki pocztowe.
Przyjeżdżający do Niemiec będą musieli liczyć się z nowymi ograniczeniami. Obowiązkowe będą dwa testy na obecność koronawirusa. Podróżujący będą musieli się również liczyć z 10-dniową kwarantanną, jednak może być ona zredukowana do 5 dni, jeśli powtórne badanie na COVID-19 da wynik negatywny.