Koronawirus. Czechy. Padł kolejny dobowy rekord zakażeń
Koronawirus. Czechy walczą z pandemią. Sąsiad Polski odnotował kolejny dobowy rekord zakażeń, a największy wzrost ma dopiero się pojawić.
W Czechach odnotowano 11 984 zakażenia koronawirusem. To największy wynik od początku pandemii.
Obecnie w czeskich szpitalach przebywa ponad 4 tys. pacjentów, u których stwierdzono COVID-19. Wśród nich jest 634 osoby w ciężkim stanie. Łącznie od początku pandemii zmarło w kraju 1619 chorych na COVID-19.
Coraz więcej przypadków koronawirusa odnotowano w rejonie miasta Zlin na wschodzie Czech, gdzie w ciągu tygodnia odnotowano 881 nowych przypadków na 100 tys. mieszkańców. Szybki wzrost zakażeń zaobserwowano także w rejonie miasta Prościejów na Morawach.
Koronawirus. Czechy z nowymi obostrzeniami?
Czechy wprowadziły obowiązek noszenia maseczek ochronnych także poza zamkniętymi pomieszczeniami. Nowe przepisy obowiązują od środy. Istnieją wyjątki od tej reguły: maseczek nie muszą nosić osoby, które uprawiają sport oraz kierowcy podróżujący samotnie lub osoby, które nie przewożą autem kogoś spoza rodziny.
Jednak czeski minister zdrowia Roman Prymula bije na alarm. Według niego wciąż mieszkańcy nie przestrzegają nowych ograniczeń i nie zachowują dystansu społecznego, co sprzyja szerzeniu się koronawirusa.
Wszystko wskazuje na to, że wkrótce Czechy będą musiały wkrótce zmierzyć się z największym obciążeniem systemu opieki zdrowotnej. Resort wskazuje, że najwięcej zakażeń może pojawić się między 3 a 11 listopada.
Minister Prymula nie wyklucza, że mogą pojawić się kolejne obostrzenia. Media wskazują na to, że mogą zostać zamknięte niektóre zakłady usługowe i sklepy. Możliwe jest także wprowadzenia zakazu wieczornego wychodzenia z domów.
Warto przypomnieć, że od 5 października przez kolejne 30 dni w Czechach obowiązuje stan wyjątkowy.