Koronawirus Chorwacja. Tak źle jeszcze nie było. Nowy rekord zakażeń

Jeszcze w czerwcu władze Chorwacji cieszyły się z tego, że nie ma nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Otwarto granice, zaczęto wpuszczać turystów i liczono, że gospodarka dzięki turystyce odżyje po okresie blokady. Radość trwała krótko. W sierpniu sytuacja epidemiczna w Chorwacji jest coraz trudniejsza.

19 sierpnia wykryto 219 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. To był nowy rekord. Został on pobity 20 sierpnia. W czwartek chorwackie ministerstwo zdrowia poinformowało o nowych 255 przypadkach zakażenia koronawirusem. Władze obawiają się, że liczba zachorowań będzie lawinowo rosła. Część krajów wprowadziła obostrzenia dla osób wracających z Chorwacji.

Na taki krok ma się zdecydował Słowenia, która rozważa wprowadzenie 14-dniowej obowiązkowej kwarantanny dla osób wracających z Chorwacji. Takie przepisy może wprowadzić też Wielka Brytania. Światowa Organizacja Zdrowia jest zaniepokojona sytuacją nie tylko w Chorwacji, ale i na całym Półwyspie Bałkańskim.

Komunikat w tej sprawie wydała polska ambasada w Chorwacji. "Największa liczba zarażeń wystąpiła w Zagrzebiu i w Dalmacji. Według przedstawicieli Sztabu Kryzysowego Obrony Cywilnej Republiki Chorwacji, 44 proc. zarażonych w Zagrzebiu to osoby, które wróciły z urlopów w nadmorskiej części kraju" - czytamy w komunikacie.

"Obostrzenia wobec osób przyjeżdżających z Chorwacji (z wyłączeniem tranzytu) dotychczas wprowadziły: Austria, Włochy, Holandia, Irlandia. Władze Słowenii zapowiedziały dziś wprowadzenie obowiązkowej kwarantanny dla osób wracających z Chorwacji (z wyłączeniem tranzytu). Zgodnie z zapowiedziami rzecznika rządu Republiki Słowenii obostrzenia mają wejść w życie o północy z niedzieli na poniedziałek" - dodano.