PolskaKorkuć: nie wypowiadałem się na temat Marka Borowskiego

Korkuć: nie wypowiadałem się na temat Marka Borowskiego

Historyk krakowskiego oddziału IPN Maciej
Korkuć poinformował, że nie wypowiadał
się na temat Marka Borowskiego. Jak stwierdził, jego wypowiedź,
którą przytacza tygodnik "Wprost", miała charakter ogólny i nie
odnosiła się do żadnej konkretnej osoby.

14.01.2007 | aktual.: 14.01.2007 21:21

"W związku z publikacją zamieszczoną na stronach internetowych tygodnika "Wprost" oświadczam, że nie byłem proszony o komentarz do jakichkolwiek dokumentów na temat Marka Borowskiego. Zwrócono się do mnie jedynie z prośbą o informację źródłoznawczą dotyczącą jednego ze sformułowań używanych w języku SB. Wypowiedź miała charakter ogólny - nie odnosiła się do żadnej konkretnej osoby" - napisał Maciej Korkuć.

Tygodnik "Wprost" na swoich stronach internetowych podał, że Borowski został umieszczony w raporcie z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych jako osoba "będąca na kontakcie wywiadu", czyli współpracująca z cywilnym wywiadem PRL. Tygodnik powołał się na źródła zbliżone do sejmowej komisji ds. służb specjalnych. Powołał się także na opinię Macieja Korkucia, że znalezione w dokumencie "określenie 'na kontakcie' dowodzi, że osoba pozostająca w takich związkach z bezpieką była jej współpracownikiem".

Na konferencji prasowej Marek Borowski zaprzeczył doniesieniom tygodnika o swojej współpracy ze służbami PRL, nazywając je atakiem politycznym. Zaapelował do premiera i prezydenta, by położyli kres wykorzystywaniu teczek w grze politycznej. Uznał, że jedynym dowodem jego rzekomej współpracy w publikacji jest wypowiedź Macieja Korkucia i zapowiedział wyjaśnienie jej - w rozmowie z historykiem lub w sądzie.

Zostałem postawiony w sytuacji komentatora dokumentów, których nie widziałem - powiedział Maciej Korkuć. Podkreślił, że nigdy nie pozwoliłby sobie na wydawanie opinii bez szczegółowej analizy dokumentów - "żmudnej, w której przeanalizować należy słowo po słowie", aby dotrzeć do prawdy. Tego nie zrobi żaden poważny historyk - opiniowania dokumentów na odległość - podkreślił Korkuć.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)