Korea Południowa: wielka defilada wojskowa z okazji 65‑lecia sił zbrojnych
Korea Południowa zorganizowała największą od 10 lat defiladę wojskową z okazji 65-lecia południowokoreańskich sił zbrojnych. Defiladę obserwował szef Pentagonu Chuck Hagel, który miał zapewnić Seul o wsparciu USA w okresie napięć z Pjongjangiem.
01.10.2013 | aktual.: 01.10.2013 12:04
Centrum Seulu, na trasie między zabytkową Wielką Południową Bramą a pałacem Gyeongbok, wypełniły czołgi, wyrzutnie rakietowe, wozy transportowe, a także defilujący żołnierze. W porannych pokazach w bazie na południe od stolicy wzięło udział co najmniej 11 tys. wojskowych i 120 maszyn sił powietrznych.
Władze Południa wystawiły m.in. pocisk manewrujący zdolny do prowadzenia uderzeń chirurgicznych na newralgiczne obiekty północnokoreańskiego reżimu. Według strony południowokoreańskiej pocisk jest w stanie "zidentyfikować okno w kwaterze głównej północnokoreańskiego dowództwa, a następnie obrać je za cel".
Prezydent Korei Południowej Park Geun Hie oświadczyła, że Seul musi demonstrować własne środki odstraszania strategicznego w związku z napięciami na Półwyspie Koreańskim. - Korea Północna bezwstydnie kontynuuje rozwijanie i modernizację swej broni nuklearnej - zaznaczyła.
Trzecia północnokoreańska próba nuklearna w lutym spowodowała wzrost napięć po przegłosowaniu przez Radę Bezpieczeństwa ONZ nowych sankcji, zaaprobowanych przez Chiny, głównego sojusznika Korei Północnej. W minionych tygodniach stosunki między dwoma krajami nieco się poprawiły. W połowie września otwarty został kompleks przemysłowy Kaesong w Korei Płn., przy granicy z Koreą Płd., który z powodu napięć był zamknięty przez pięć miesięcy.
Przebywający w Korei Południowej minister obrony USA Chuck Hagel ma poruszyć kwestię "kontroli operacyjnej" w razie wojny.
Zawarty po wojnie koreańskiej przez Waszyngton i Seul układ o wzajemnej obronie, którego 60. rocznica jest obchodzona we wtorek, przewiduje, że w przypadku wojny z Koreą Północną dowództwo nad 640 tys. żołnierzami armii południowokoreańskiej obejmują Amerykanie. W grudniu 2015 roku "kontrola operacyjna" ma zostać przekazana armii południowokoreańskiej.