Korea Południowa: szef Samsunga z zarzutami
Szef grupy Samsung Li Dze Jong i cztery inne osoby z kierownictwa spółki usłyszą zarzuty w związku z aferą wokół prezydent Korei Południowej. Skandal z Park Geun Hie wybuchł pod koniec 2016 roku i z czasem zaczął obejmować coraz więcej osób. A szef koncernu został oskarżony o wręczenie w sumie 36 mln dol. łapówek.
- Pięciu przedstawicielom kadry kierowniczej zostaną przedstawione zarzuty korupcji, sprzeniewierzenia środków i ukrywania aktywów za granicą - oświadczył Li Kiu Czul, rzecznik specjalnego zespołu prokuratorskiego, który we wtorek zakończył śledztwo w sprawie prezydent Park.
Li Dze Jong to faktyczny szef grupy Samsung, który został aresztowany 17 lutego i oskarżony o przekazanie ponad 36 mln dol. łapówek. Miał je wręczyć Czoi Sun Sil, czyli przyjaciółce prezydent Park, która miała olbrzymi wpływ na politykę przywódczyni Korei Południowej.
Przed sądem toczy się proces Czoi Sun Sil. Miała ona dostęp do niejawnych informacji, mimo że nie pełniła żadnej państwowej funkcji. Również miała obsadzać państwowe stanowiska zaufanymi ludźmi i tworzyć sieć powiązań biznesowo-politycznych i pobierać pieniądze od największych firm Korei Południowej na rzecz fundacji wspierającej politykę prezydent Park.
Zmiany w Samsungu
W momencie aresztowania szefa Samsunga agencja Reutersa podawała, że może mieć to długofalowe konsekwencje dla firmy. I pierwsze efekty zatrzymania już widać. We wtorek grupa Samsung poinformowała o likwidacji biura w Korei Południowej odpowiedzialnego za strategię korporacyjną firmy. Samo biuro określano jako „serce działalności” koncernu. Już w grudniu obiecał to szef firmy. Z pracy zrezygnowali także Czoi Dzi Sunga i Czanga Czung Ki, czyli osoby z kierownictwa firmy, które razem z Li Dze Jong zostały oficjalnie postawione w stan oskarżenia.
Li Dze Jong sprawuje funkcję szefa koncernu, po tym jak jego ojciec będący szefem rady dyrektorów Samsunga dostał zawału serca. Od 2014 roku znajduje się w szpitalu i praktycznie nie kieruje spółką.
Oskarżony Li Dze Jong o przekazanie 38 mln dolarów w formie łapówek na rzecz firmy i fundacji powiązanych z Czoi twierdzi, że jest niewinny. Do winy również nie przyznaje się przyjaciółka prezydent Park, Czoi Sun Sil, która wszystkiemu zaprzecza i twierdzi, że nie działała w zmowie z prezydent Korei Południowej.
Natomiast w sprawie prezydent Korei Południowej prokuratura wypowie się 6 marca. Na razie Park Geun Hie została zawieszona w obowiązkach prezydenta. Parlament przegłosował jej usunięcie, ale decyzja o ostatecznym odsunięciu od władzy prezydent zostanie zbadana przez Trybunał Konstytucyjny. Pojawiły się wątpliwości, czy były wystarczające podstawy prawne do wszczęcia procedury impeachmentu.