Korea Północna ostrzega USA. "Reżim nie widzi postępów w relacjach"
– Stany Zjednoczone popełnią błąd, jeśli zignorują Koreę Północą – ocenił w niedzielę jeden z najbliższych urzędników Kim Dzong Una. Dodał, że Pjongjang "nie widzi żadnych postępów w relacjach z USA".
Do końca roku Korea Północna ma zawrzeć porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi ws. denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego – przypomniał Kim Jong Czola, wysoki rangą urzędnik państwowy, którego cytuje państwowa agencja północnokoreańska KCNA.
Jego zdaniem Waszyngton popełni błąd, jeśli zignorują ostateczny termin do zawarcia tego porozumienia. Bliski współpracownik Kim Dzong Una dodał, że USA wywierają nacisk na Koreę Płn. w "sposób przebiegły i okrutny", zamiast wysłuchać apeli Pjongjangu o przyjęcie przez Waszyngton nowego podejścia.
Przypomniał, że Stany Zjednoczone "nieustannie naciskają na inne kraje ONZ, by organizacja nałożyła sankcje na Koreę Północną".
Komentatorzy Reutera zauważyli, że Kim Jong Czol wydał oświadczenie zaledwie dwa dni po tym, jak Pjongjang zażądał od Korei Płd., aby w ustalonym terminie usunęła zbudowaną przez siebie infrastrukturę z północnokoreańskiego obszaru turystycznego Gór Kumgang (Gór Diamentowych). Pjongjang chce tam zbudować nową strefę turystyczną we własnym zakresie.
Brak postępu w negocjacjach na temat likwidacji arsenału nuklearnego Korei Płn. trwa od czerwca. Wtedy przywódcy Stanów Zjednoczonych i Korei Płn. spotkali się w strefie zdemilitaryzowanej na granicy obu Korei. Donald Trump i Kim Dzong Un uzgodnili wtedy wznowienie relacji, które załamały się po nieudanym szczycie polityków w stolicy Wietnamu, Hanoi, w lutym tego roku.
Delegacje obu krajów spotkały się w Sztokholmie, na początku października, jednak rozmowy znów się załamały. Główny północnokoreański negocjator oświadczył, że strona amerykańska "nie przyniosła niczego" do stołu rozmów.
Źródło: IAR
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl