Korea Północna objęta następnymi sankcjami. Donald Trump pisze o "15 do 0"
Nowe sankcje są wymierzone przede wszystkim w dostawców ropy naftowej dla reżimu Kim Dżong Una. ONZ zdecydowała też o ograniczeniu możliwości zatrudniania za granicą pracowników z Korei Północnej.
Kolejne sankcje na Pjongjang są odpowiedzią na północnokoreański program nuklearny oraz test międzykontynentalnej rakiety balistycznej (ICBM), który został przeprowadzony pod koniec listopada. Media w Korei Północnej przekonują, że testowana rakieta "Hwasong-15" jest w stanie osiągnąć cele na całym terytorium USA. A Kim Dzong Un zapowiedział, że jego kraj stanie stanie się najsilniejszą potęgą nuklearną na świecie.
Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ została przygotowana przez USA i przyjęta przy wsparciu Chin. Jak zauważa agencja AFP, są to już trzecie w tym roku sankcje na Koreę Północną i zostają nałożone w chwili, kiedy ani Waszyngton, ani Pjongjang nie próbują zażegnać napięcia na Półwyspie Koreańskim.
Przyjęta w piątek rezolucja zakłada ograniczenie o 75 proc. dostaw ropy naftowej i produktów pochodnych do Korei Północnej. Poza tym do końca 2018 r. wszyscy Koreańczycy z północy pracujący poza swoim państwem muszą do niego wrócić.
Nowe sankcje na reżim Kim Dzong Una zostały poparte przez wszystkie 15 państw znajdujących się w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, co z satysfakcją odnotował prezydent USA Donald Trump. "Rada Bezpieczeństwa ONZ właśnie przegłosowała 15 do 0 dodatkowe sankcje na Koreę Północną. Świat chce pokoju, nie śmierci" – napisał na Twitterze.