Korea Północna nie użyje broni jądrowej. "To byłoby samobójstwo"
Zdaniem ministra obrony Korei Południowej Song Jung Mu powód jest bardzo prosty. Konsekwencją użycia przez reżim Kim Dzong Una broni jądrowej będzie "wymazanie z mapy świata".
Według cytowanego przez południowokoreańskie media Song Jung Mu, groźby Korei Północnej wobec Waszyngtonu i Seulu są strategią propagandową niż realnym zagrożeniem.
Jednocześnie stwierdził, że Korea Południowa musi rozważyć scenariusze ewentualnego użycia broni jądrowej przez reżim z Północy.
- Jeśli Kim Dzong Un użyje broni jądrowej przeciwko Korei Południowej to Północ w przeprowadzonym bronią konwencjonalną odwecie poniesie znacznie większe zniszczenia – cytuje Song Jung Mu portal hani.co.kr.
Pod koniec ubiegłego roku Kim Dzong Un zapowiedział, że jest zdecydowany uczcić swój kraj "najsilniejszą potęgą nuklearną na świecie". Korea Północna przeprowadziła też test międzykontynentalnej rakiety balistycznej (ICBM) typu Hwasong-15 (KN20). Północnokoreańskie rakiety mogą trafić w cele znajdujące się na terytorium USA.