Korea Północna ma wielki przebój. Wywożą za granicę kontenerami

Całe rodziny w ubogiej Korei Północnej utrzymują się z dostarczania włosów do produkcji peruk. Zapuszczanie długich włosów jest wbrew koreańskiej obyczajowości, dlatego też ten sposób na zdobycie środków na życie jest ryzykowny i niebezpieczny. Ogromny popyt na ten towar zmienia jednak społeczne relacje.

Salon fryzjerski w Pjongjang
Salon fryzjerski w Pjongjang
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Rosnący eksport peruk z Korei Północnej prowadzi do zwiększonego popytu na włosy. Jak podaje Daily NK, portal z Południa, który opiera się na doniesieniach tajnych informatorów z kraju Kim Dzong Una, przemysł produkcji peruk, choć nie jest tak rozwinięty jak przemysł dziewiarski czy odzieżowy, angażuje coraz większą liczbę rodzin i daje im utrzymanie.

Rośnie eksport peruk do Chin, a jednocześnie proporcjonalnie rośnie popyt na włosy do ich tworzenia. Niektóre kobiety decydują się zapuszczać włosy, aby sprzedać je producentom peruk za możliwie najwyższą cenę.

Środki zdobyte w ten sposób pozwalają przetrwać wielu rodzinom. Jednak, jak zwraca uwagę publikacja, długie włosy są sprzeczne z wrażliwością socjalistyczną, więc Koreanki, które chcą zarabiać w ten sposób, często muszą mierzyć się z szykanami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wiązkę pasma włosów do 25 centymetrów długości można wymienić nawet na 20 kilogramów kukurydzy.

Kobiety sprzedają swoje włosy salonom, sprzedawcom i handlarzom, ale wiele gospodarstw domowych zaczyna specjalizować się w domowej produkcji peruk.

Koreanki zapuszczają włosy. Rośnie eksport peruk

W październiku chiński urząd celny podał, że tylko we wrześniu Korea Północna wyeksportowała do Chin 182 tony peruk o wartości ponad 18 milionów dolarów. Stanowiło to 65 proc. całkowitej wymiany handlowej pomiędzy krajami, co znaczy, że jest to najpopularniejszy towar eksportowy.

Jednocześnie ta handlowa współpraca jest specyficzna - Korea Północna sprzedaje Chinom włosy w charakterze półproduktu, a następnie importuje je, wykorzystuje do produkcji peruk, a następnie eksportuje produkt z powrotem do Chin.

W przeciwieństwie do węgla, broni i dzieł sztuki peruki nie podlegają sankcjom Rady Bezpieczeństwa ONZ nałożonym na Koreę Północną. Dzięki temu wyjątkowi peruki stają się skutecznym sposobem na zarabianie w obcej walucie bez ograniczeń zewnętrznych.

Branża jednak budzi jednocześnie wiele zastrzeżeń organizacji broniących praw człowieka. Zdaniem wielu aktywistów włosy sprzedawane do Chin mogą pochodzić z północnokoreańskich obozów.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
korea pólnocnachinyhandel
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (25)