Korea Północna dała przedstawienie w ONZ. Niespotykany ruch Kim Dzong Una
Korea Północna wystrzeliła międzykontynentalny pocisk balistyczny. Test odbył się pod osobistym nadzorem Kim Dzong Una. Dzień później północnokoreański delegat przy ONZ bronił przed Radą Bezpieczeństwa tej decyzji w wyjątkowy sposób. Twierdził, że jego kraj "ma prawo do samoobrony i powstrzymania wrogich sił".
15-osobowa Rada Bezpieczeństwa spotkała się po tym, jak Korea Północna poinformowała, że w środę przetestowała swój najnowszy międzykontynentalny pocisk balistyczny Hwasong-18. Pjongjang ujawnił, że broń ta jest rdzeniem jej nuklearnych sił uderzeniowych.
Sekretarz rządu japońskiego Hirokazu Matsuno poinformował w środę, że rakieta leciała przez 74 minuty. Pocisk spadł do morza na wschód od wybrzeży Półwyspu Koreańskiego, około 250 kilometrów na zachód od japońskiej wyspy Okushiri.
- Kategorycznie odrzucamy i potępiamy zwołanie odprawy Rady Bezpieczeństwa przez Stany Zjednoczone i ich zwolenników - powiedział ambasador Korei Północnej przy ONZ Kim Song. Jego wystąpienie, jak zauważa portal malaymail.com, jest pierwszym od 2017 roku przypadkiem rozmowy przed tym gremium z reprezentantem Kim Dzong Una na temat północnokoreańskich programów nuklearnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inflacja a wakacje nad Bałtykiem. "Nie wiem, skąd się biorą paragony grozy"
Korea Północna od 2006 roku podlega sankcjom ONZ za swoje militarne działania. Społeczność międzynarodowa wydała koreańskiemu dyktatorowi zakaz podejmowania kolejnych prób balistycznych i nuklearnych.
Korea Północna dała przedstawienie w ONZ. Niespotykany ruch Kim Dzong Una
- Rosja i Chiny uniemożliwiły tej radzie przemawianie jednym głosem. A tymi powtarzającymi się startami rakiet Pjongjang pokazuje, że czuje się ośmielony - powiedział zastępca ambasadora USA przy ONZ Jeffrey DeLaurentis.
Powiedział również, że Stany Zjednoczone publicznie i prywatnie wielokrotnie wzywały KRLD do zaangażowania się w dialog. Waszyngton podkreślał, że nie ma żadnych warunków wstępnych i omówi każdy temat budzący obawy Pjongjangu. Odpowiedzi się nie doczekano.
Ambasador Chin przy ONZ Zhang Jun powiedział natomiast, że jego kraj jest zainteresowany denuklearyzacją Półwyspu Koreańskiego i rozwiązaniem tego problemu na drodze dialogu. Opisał sytuację jako "napiętą" i "konfrontacyjną".
- Zimna wojna już dawno się skończyła, ale widmo zimnowojennej mentalności wciąż trwa. Sprawiło to, że problem Półwyspu stał się trudny do rozwiązania oraz zintensyfikowały się antagonizmy i konflikty na całym świecie - powiedział chiński polityk.