Korea Płn.: wysłaliśmy ostrzeżenia USA i Korei Płd.
Ostatnie próby rakietowe przeprowadzone przez Koreę Północną to ostrzeżenia dla USA i Korei Południowej - oświadczył Kim Dzong Un. Północnokoreańska agencja informacyjna KCNA podkreśliła, że jest to odpowiedź na ćwiczenia wojskowe organizowane przez oba te kraje, które rozpoczęły się w tym tygodniu.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
We wtorek Korea Północna przeprowadziła czwartą w ciągu ostatnich dwóch tygodni próbę z użyciem "rakiet manewrujących nowego typu". Pjongjang wznowił próby rakietowe w czasie, gdy w rozmowach Korei Północnej z USA na temat denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego doszło do impasu.
"To okazja do wysłania odpowiedniego ostrzeżenia dla uczestników ćwiczeń wojskowych prowadzonych przez USA i Koreę Południową" - stwierdził cytowany przez KCNA północnokoreański przywódca.
Według agencji informacyjnej, "rakiety manewrujące nowego typu" zostały wystrzelone z zachodniej części Korei Północnej, przeleciały nad półwyspem i stolicą kraju i trafiły w wyspę, która była ich celem. To zdaniem KCNA dowód na "niezawodność i wartość bojową" nowej broni.
Korea Północna uważa wspólne, amerykańsko-południowokoreańskie ćwiczenia za przygotowania do wojny z reżimem w Pjongjangu.
Próby rakietowe, które prowdzi Korea Północna wstrzymano w 2018 roku. W czerwcu 2018 roku Kim Dzong Un spotkał się z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Singapurze, gdzie obaj przywódcy zgodzili się na podjęcie działań, które miały doprowadzić do denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego.
Kolejny szczyt obu przywódców, z lutego 2019 roku w Hanoi, zakończył się jednak niepowodzeniem. Waszyngton nie zgodził się na zniesienie części sankcji nałożonych na Koreę Północną przed całkowitą denuklearyzacją tego kraju.
Kim Dzong Un ostrzegł wówczas, że USA mają czas do końca 2019 roku na przyjęcie bardziej elastycznego stanowiska.
Źródło: Rzeczpospolita
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: Robert Biedroń wyklucza poparcie Romana Giertycha w wyborach do Senatu
