Kopniak w górę dla Macierewicza. Jeśli prezes przywróci go do łask, uderzy w Dudę i Morawieckiego
- Od oceny stanu sił zbrojnych jest urzędujący, a nie były szef MON - mówi Wirtualnej Polsce przewodniczący Komisji Obrony Narodowej Michał Jach (PiS). Politycy w rozmowie z nami komentują doniesienia, jakoby Jarosław Kaczyński zlecił Antoniemu Macierewiczowi przygotowanie "całościowej oceny stanu armii".
13.08.2018 | aktual.: 13.08.2018 16:53
Taką informację podał "Wprost". Politycy PiS - wedle dziennikarzy tygodnika - spekulują, że były szef MON może wrócić do rządu. Mariusz Błaszczak podobno nie jest zainteresowany pozostaniem na stanowisku ministra obrony i rzekomo może pożegnać się z nim już jesienią. Według "Wprost" Macierewicz jest zainteresowany powrotem do rządu - bardziej niż startem w wyborach do europarlamentu.
Szef komisji obrony: "To kaczka dziennikarska"
O informacje tygodnika pytamy byłych i obecnych wiceministrów obrony narodowej. Bartosz Kownacki i Wojciech Skurkiewicz milczą - mimo iż wysłaliśmy im sms-y z konkretnym pytaniem. Gdy zadajemy je kilku kolejnym posłom PiS, ci zgodnie twierdzą, iż nic na ten temat nie wiedzą.
Przewodniczący komisji obrony Michał Jach - człowiek dobrze znający Jarosława Kaczyńskiego - nie chce komentować informacji "Wprost". Ale dopytywany przez nas sugeruje, iż są nieprawdziwe: - Widać, że niektórym dziennikarzom w sezonie letnim brakuje tematów. Już tyle się naczytałem tekstów o przyszłości różnych polityków PiS, które się nie potwierdzały... Traktuję to jako "dziennikarską kaczkę" - mówi WP poseł PiS.
Dwóch kolegów Jacha z klubu parlamentarnego w rozmowie z nami zgadza się z tezą, jakoby było to celowe "wrzucenie" w przestrzeń medialną informacji, iż Macierewicz - którego uznano za upokorzonego po dymisji - "wraca do łask" i wciąż jest ważny. Według naszych nieoficjalnych informacji przeciek jest kontrolowany i wiedział o nim sam Jarosław Kaczyński.
Wpisuje się to w pewien ciąg zdarzeń wskazujących na faktycznie rosnącą (po dymisji) pozycję byłego ministra w partii. Wirtualna Polska informowała o coraz częstszych wizytach Macierewicza w domu Jarosława Kaczyńskiego, relacjonowaliśmy także huczne urodziny byłego szefa MON, na cześć którego płomienną laudację wygłosił sam prezes PiS.
Zobacz także
Zobacz także
Nasi rozmówcy z klubu PiS nie dementują informacji o "raporcie Macierewicza", ale dystansują się od plotek o jego powrocie na urząd ministra. Nie są jednak skorzy stwierdzić, iż tak na pewno nie będzie.
Odejście Błaszczaka z MON nie jest wykluczone, a nawet wielce prawdopodobne. W grę wchodzi między innymi - według plotek z sejmowych korytarzy - przejęcie laski marszałkowskiej po deklarującym po cichu chęć startu do Parlemantu Europejskiego Marku Kuchcińskim.
"Budował armię marketingowo, nie faktycznie"
O możliwy powrót Macierewicza do rządu i rzekomy "raport" o stanie polskiej armii zapytaliśmy też posłów opozycji z Komisji Obrony Narodowej. Marek Jakubiak z Kukiz'15 zdziwiony nie jest, ale pomysł zlecenia Macierewiczowi skontrolowania obecnego ministra obrony uważa za "co najmniej kuriozalny". - To jest absurd. Chciałbym, żeby to był fake news - mówi WP polityk.
Jak dodaje: - Pan Macierewicz dwa lata pełnił urząd ministra. Armię budował marketingowo, a nie faktycznie. Za jego rządów nie dokonano żadnych poważnych zakupów, nie potrafił doprowadzić żadnych negocjacji do końca. Ale nie odmawiam mu dobrych intencji, pewnie dobrze życzy armii. Od dobrych chęci do dobrej armii jest jednak długa droga.
- Czy Macierewicz, jak mówi się w języku piłkarskim, "wróci silniejszy"? - pytamy Jakubiaka. - On jest silny Radiem Maryja - twierdzi poseł.
Jakubiak uważa, że były szef MON "nie przyjmuje do wiadomości" tego, że nie jest już ministrem. Symbolem ma być to, iż Macierewicz nadal urzęduje... w siedzibie MON na Klonowej w Warszawie.
"To uderzenie w Dudę i Morawieckiego"
Prawdziwości informacji o "raporcie Macierewicza" nie wyklucza były szef MON w rządzie PO. - Jeśli to prawda, byłoby to wotum nieufności wobec Mariusza Błaszczaka, a ewentualny powrót Antoniego Macierewicza byłby uderzeniem w premiera i prezydenta, bo to Mateusz Morawiecki i Andrzej Duda byli odpowiedzialni za operację jego usunięcia z rządu - uważa Tomasz Siemoniak.
Jak twierdzi polityk PO, Jarosław Kaczyński potrzebuje byłego szefa MON do "politycznych układanek i wewnętrzpartyjnych gierek". Według Siemoniaka prezes PiS obawia się ponadto jakiegoś "niezależnego od PiS bytu politycznego", który Macierewicz mógłby stworzyć z błogosławieństwem ojca Rydzyka.
Zobacz także
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl