Konwój cywilów ostrzelany w obwodzie charkowskim. Zginęły kobiety i dzieci
W miejscowości Staryj Sałtiw w obwodzie charkowskim w Ukrainie zginęła grupa cywilów, która próbowała uciekać samochodami z rejonu objętego walkami. Kilkanaście samochodów próbowało przedostać się na zachód, lecz jak poinformowali żołnierze ukraińscy, zostali ostrzelani z broni automatycznej na drodze. Jedno z aut zostało trafione pociskiem dużego kalibru. - Prawdopodobnie był to czołg albo bojowy wóz piechoty. Jest sporo zabitych, wśród nich niestety dzieci - powiedział dowódca ukraińskiego batalionu. Zaledwie kilometr dalej został zniszczony nowoczesny rosyjski czołg. Ukraińcy trafili go z granatnika. Mieszkańcy Staryj Sałtiw odepchnęli z ulgą, gdy Rosjanie opuścili ich miejscowość. - Żyło nam się bardzo źle. Nie było jedzenia, nie było prądu. Byliśmy odcięci od świata – powiedziała Galina Kiczenko, mieszkanka Staryj Sałtiw. Na budynku rady gminy ukraińska flaga zastąpiła rosyjską. Prezydent Wołodymyr Zełenski przekazał we wtorek (10 maja) dobre wiadomości z frontu. Powiedział, że ukraińskie wojsko stopniowo wypiera rosyjskie oddziały od Charkowa. Ukraiński Sztab Generalny poinformował z kolei, że jego siły wyparły Rosjan z czterech wiosek na północny wschód od Charkowa, próbując wypchnąć ich z powrotem w kierunku rosyjskiej granicy.