"Maraton poparcia"
- Dziś zgoda jest wartością bezcenną i stanowi gwarancję naszego dalszego rozwoju, a przede wszystkim gwarancję naszego bezpieczeństwa - dodał. Zgoda - jak przekonywał - nie musi oznaczać "pełnej jedności poglądów, ale wolę współdziałania w obszarach strategicznych dla państwa". "Zgoda to także wola powstrzymywania się od niepotrzebnych, a tak niesłychanie destrukcyjnych, konfliktów" - podkreślił Komorowski.
Według niego, "skoro mamy wojnę na wschód od naszych granic, to tym bardziej trzeba przeciwdziałać pokusom wojny polsko-polskiej".
Jak mówił Komorowski, po spotkaniach i rozmowach z Polakami przekonał się, że oczekują oni Polski, która "łączy a nie dzieli", "przygarnia, a nie odrzuca", "szuka zgody, a nie konfliktu".
- Dzisiaj decydujemy nie tylko o kolejnych 25 latach naszej wolności, ale o losie regionu, bo taka jest nasza polska pozycja - uważa prezydent. Dlatego - przekonywał - "te wybory są tak ważne".