Konwencja stambulska. Żona Romana Giertycha zabiera głos
Roman Giertych opublikował w mediach społecznościowych wypowiedź swojej żony w sprawie Konwencji stambulskiej. "Do zabrania głosu w tej sprawie zmusiło ją manipulowanie treścią tej Konwencji przez obecnie rządzących" - napisał.
Barbara Giertych napisała, że od wielu miesięcy trwa atak niektórych środowisk na wartości europejskie wyrażone w tzw. Konwencji stambulskiej, mówiącej o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet.
"Po przestudiowaniu treści tej Konwencji uważam, że jest ona wierną realizacją starożytnej tradycji europejskiej wprowadzania prawa naturalnego do prawodawstwa" - napisała adwokat specjalizująca się w prawie kanonicznym, a prywatnie żona mecenasa Romana Giertycha.
Giertych podkreśliła, że zgodnie z zasadami wyznaczonymi przez Konstantyna Wielkiego, który wprowadził ograniczenia etyczne w nieludzkim traktowaniu niewolników i dzieci, konwencja ta "postuluje wprowadzenie zasad etycznych do prawodawstwa krajów członkowskich Rady Europy".
Zobacz też: "Uśmiechy Kaczyńskiego". Piotr Zgorzelski o relacjach PiS i PSL
Barbara Giertych: Konwencja stambulska to piękny przykład realizacji wartości europejskich
"Oczywiście Konwencja, wprowadzając te zasady, jest w pełni zgodna z nauką wszystkich Kościołów chrześcijańskich (poza sektami)" - dodała żona byłego polityka.
Giertych tłumaczy, że Konwencja wprowadza postulat ochrony prawnej i postuluje zagwarantowanie głównie kobietom i dzieciom poprzez państwa-strony konwencji m.in. prawa do nienaruszalności cielesnej (art. 12), prawa do unikania przemocy fizycznej i psychicznej (art. 12), prawa do swobodnego zawarcia małżeństwa (art. 37) czy prawa zakazującego obrzezania kobiet (art. 38).
Ponadto kładzie ona nacisk na edukację chroniącą dzieci przed treściami pornograficznymi (art. 17.2) i zachęca, aby "stereotypowe role podziału pracy wśród kobiet i mężczyzn nie stanowiły podstawy do stosowania przemocy wobec kobiet".
"W Konwencji wprowadzone są mechanizmy kontroli przestrzegania przez państwa członkowskie zasad i praw uchwalonych w Konwencji" - zauważa Barbara Giertych. Zwraca uwagę, że Konwencja nie zawiera ponadto żadnego odniesienia do zagadnienia LGBT. Według Giertych Konwencja stanowi "piękny przykład realizacji wartości europejskich inspirowanych wielką tradycją judeo-chrześcijańską oraz poglądami wielkich filozofów greckich".
"Jestem ciekawa, który z elementów tych ważnych praw człowieka zawartych w Konwencji przeszkadza obecnie rządzącym?" - pyta na koniec adwokat.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Przypomnijmy, że minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział złożenie wniosku o wypowiedzenie przez Polskę konwencji stambulskiej. Polityk skieruje ją do resortu rodziny.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl