Kontrowersyjny pomysł Wałęsy. Chce zastrzec nazwę "Solidarność"

Lech Wałęsa zaapelował o zawieszenie używania nazwy "Solidarność" przez obecne władze związku, które nazwał "szkodnikami". W tym celu były prezydent planuje zbiórkę podpisów.

Lech Wałęsa, przewodniczący NSZZ "Solidarność" w latach 1980-1991
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Jakub Orzechowski
Patryk Osowski

"Zwracam się do budowniczych Solidarności o zorganizowanie zebrania podpisów w celu wymuszenia zawieszenia używania nazwy Solidarności" - napisał w niedzielę na Twitterze Lech Wałęsa.

Były prezydent podkreślił, że tymczasowa sytuacja miałaby trwać do momentu "pozbycia się z kierownictwa związku takich szkodników jak m.in. Guzikiewicz i Duda".

Piotr Duda to obecny lider "Solidarności", a Karol Guzikiewicz pełni funkcję wiceprzewodniczącego "S" w Stoczni Gdańskiej.

Spór o obchody 4 czerwca

O co Lech Wałęsa jest tak zły? Przypomnijmy, że środowiska opozycyjne planowały zorganizować w czerwcu obchody 30-lecia pierwszych, wolnych wyborów z 1989 roku. Głównymi postaciami wydarzenia mieli być Lech Wałęsa i Donald Tusk.

Kontynuując wizję zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza planowali ustawienie 4 czerwca na placu wokół Pomnika Poległych Stoczniowców okrągłego stołu i zorganizowanie wielkiej debaty.

Wojewoda pomorski Dariusz Drelich ocenił jednak, że to "Solidarność" Stoczni Gdańskiej od lat organizuje obchody w tym miejscu i przyznał im zgodę na organizację cyklicznych, całodobowych zgromadzeń w tej lokalizacji.

- Panie wojewodo, ja do pana dzisiaj z tego miejsca apeluję o to, żeby był pan urzędnikiem państwowym przestrzegającym prawa, a nie kacykiem politycznym działającym na zlecenie Prawa i Sprawiedliwości albo pana Karola Guzikiewicza - skomentowała decyzję Dariusza Drelicha prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

Co na to Guzikiewicz? Związkowiec zapewnia, że jak co roku uroczystości organizowane przez "Solidarność" będą otwarte dla każdego.

- Oczywiście zapraszamy wszystkich mieszkańców i samorządowców przed pomnik na godz. 10 na złożenie kwiatów. Nie wyrażamy jednak zgody na żadne wystąpienia polityczne. Nie będziemy tego akceptować - stwierdził.

Szef "Solidarności" w gdańskiej stoczni podkreślił także, że pomnik nie powinien służyć agitacji politycznej, ale być traktowany jak grób. - O tym zapominamy, a przecież tam zginęli ludzie, a w fundamentach jest też ziemia z wielu miejsc kaźni Polaków. Pomnik musi być neutralny - zaznaczył.

Wybrane dla Ciebie
"Nakłonię go". Orban zapowiada interwencję u Trumpa ws. Rosji
"Nakłonię go". Orban zapowiada interwencję u Trumpa ws. Rosji
Oświadczenie majątkowe Karola Nawrockiego
Oświadczenie majątkowe Karola Nawrockiego
Afera ws. działki pod CPK. Wyjaśniamy, o co chodzi krok po kroku
Afera ws. działki pod CPK. Wyjaśniamy, o co chodzi krok po kroku
Działo się w poniedziałek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w poniedziałek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
"Cyniczna postawa". Jest sprzeciw HFPC wobec słów Tuska
"Cyniczna postawa". Jest sprzeciw HFPC wobec słów Tuska
Waldemar Żurek reaguje na aferę ws. CPK. "Sprawdzimy to do spodu"
Waldemar Żurek reaguje na aferę ws. CPK. "Sprawdzimy to do spodu"
Grzybiarze znaleźli nieprzytomnego mężczyznę. Niestety zmarł
Grzybiarze znaleźli nieprzytomnego mężczyznę. Niestety zmarł
Media: Kreml nie uratował relacji z Trumpem
Media: Kreml nie uratował relacji z Trumpem
Limity wynagrodzeń w ochronie zdrowia? Padły konkretne kwoty
Limity wynagrodzeń w ochronie zdrowia? Padły konkretne kwoty
Płonie zakład meblarski w Sadowiu. 40 zastępów w akcji
Płonie zakład meblarski w Sadowiu. 40 zastępów w akcji
Branża pogrzebowa rośnie. W Niemczech to zawód przyszłości
Branża pogrzebowa rośnie. W Niemczech to zawód przyszłości
"Może skończyć się dramatem". Uratowali dwie osoby na peronie
"Może skończyć się dramatem". Uratowali dwie osoby na peronie