Kontrowersyjny pomnik w Gdańsku
Kilkudziesięciu historyków sztuki i artystów z całej Polski wystosowało do abp. Sławoja Leszka Głódzia list otwarty, w którym wzywali metropolitę do zaniechania idei postawienia epitafium w takim kształcie. Forma monumentu wzbudziła też wątpliwości pomorskiego konserwatora zabytków, stwierdził on jednak, że brak mu prawnych narzędzi, by wpłynąć na pomysłodawców.
Sam metropolita w sobotę przed uroczystością powiedział dziennikarzom, że "przyjął on to, co było dane przez artystę". - Sztuka ma to do siebie, że najpierw się nie podoba, a potem przetrwa. A tu chodzi przede wszystkim o pamięć - mówił metropolita.