PolskaKontrowersyjny koncert na gruzach hali

Kontrowersyjny koncert na gruzach hali

Około trzystu-czterystu osób przyszło na plenerowy charytatywny "Koncert Pamięci - ofiarom z MTK
i tym, którzy ratowali" w Katowicach. Wydarzenie wzbudziło w
ostatnich dniach kontrowersje - koncert odbywał się ok. 200 metrów
od miejsca katastrofy hali targowej, która pochłonęła życie 65 osób.

Kontrowersyjny koncert na gruzach hali

Koncert rozpoczął się z dużym opóźnieniem. Z udziału w nim wycofało się kilkoro wykonawców. Znacznie okrojony - jak tłumaczyli organizatorzy, z powodu mroźnej pogody i silnego wiatru - został też program pozostałych.

Nie zabrzmiało m.in. "Requiem" Mozarta, zapowiadane jako ten fragment koncertu, którym organizatorzy chcą szczególnie uczcić pamięć ofiar. Dyrygent orkiestry Sinfonietta Silesiana, która miała wykonać fragmenty tego dzieła, Sebastian Perłowski powiedział w sobotę PAP, że choć pomysł zagrania tego akurat utworu był wspaniały, nie mógł być zrealizowany wobec trudnych warunków - zimna i wiatru.

Z tego samego powodu znacznie skrócił swój występ również śpiewak Marek Torzewski. Poprosił widzów o odwrócenie się w stronę miejsca, w którym doszło do tragedii, po czym zaśpiewał a capella "Ave Maria" Schuberta. Wyjaśnił publiczności, że przyjechał specjalnie w to miejsce, aby się pomodlić i uczynił to, właśnie śpiewając ten utwór.

Do ostatniej chwili, w związku z kontrowersjami wokół koncertu oraz wycofaniem patronatu honorowego przez m.in. wojewodę śląskiego i marszałka województwa, z udziału w wydarzeniu wycofywali się również artyści.

W chwili rozpoczęcia koncertu było już wiadomo, że nie wystąpią Ewa Bem, Sistars, Myslovitz i Marek Kościkiewicz. Ostatecznie zagrały Śląska Grupa Bluesowa, zespół Cree, Roksana Wikaluk, a także Puma - zespół jazzowy Akademii Muzycznej z Katowic.

Jesteśmy trochę zawiedzeni, że nie wystąpiła większość zapowiadanych wykonawców. Myśleliśmy, że artyści oddadzą hołd zmarłym, że będzie podniosła atmosfera, dużo ludzi. Było inaczej - oceniła po koncercie Ewa Sobieraj z Siemianowic Śląskich, która przyszła na koncert z chłopakiem i znajomymi.

Dochód uzyskany z koncertu ma zostać przeznaczony na finansowanie pomocy dla ofiar katowickiej katastrofy oraz zaspokojenie potrzeb służb biorących udział w tamtej akcji ratowniczej.

Katastrofa hali targowej Międzynarodowych Targów Katowickich miała miejsce 28 stycznia. Pochłonęła życie 65 osób, ok. 140 zostało rannych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)