Kontrowersyjna decyzja Rady Europy. Rosja odzyskuje głos, "wybaczono" aneksję Krymu?

Za przyjęciem deklaracji głosowało w nocy w w Strasburgu 118 parlamentarzystów z krajów członkowskich, 62 było przeciw, 10 wstrzymało się od głosu.

Głosowanie to efekt przyjęcia przez Komitet Ministrów Rady Europy 17 maja w Helsinkach spejcalnej deklaracji. Dokument zakłada, że wszystkie państwa członkowskie mają prawo do uczestnictwa na równych prawach w pracach Komitetu Ministrów i Zgromadzenia Parlamentarnego, dwóch organów statutowych RE.

Na reakcję strony ukraińskiej nie trzeba było długo czekać. Pełniąca obowiązki przewodniczącej Komitetu Integracji Europejskiej Rady Najwyższej Ukrainy Maria Ionova podkreśliła, że ukraińska delegacja może zawiesić swój udział w Zgromadzeniu Parlamentarnym RE.

- Delegacja zbierze się i podejmie decyzję. Nie widzimy siebie siedzących w jednej sali z Rosjanami - powiedziała w rozmowie z ukraińską agencją Interfax. - Po prostu zawiesimy udział w letniej sesji... I w ogóle nie wiem, czy będzie można wrócić - dodała Ionova.

Według niej, decyzję podjęto "bez zobowiązania Rosji do podjęcia jakichkolwiek działań w celu przywrócenia integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy, w tym zakończenia okupacji Krymu i części Donbasu".

Kara za Krym

Warto przypomnieć, że 10 kwietnia 2014 roku zapadła decyzja o zawieszeniu prawa głosu delegacji rosyjskiej w Zgromadzeniu Parlamentarnym. Była to odpowiedź Rady Europy na aneksję Krymu. Rosjanie nie mogli również zajmować funkcji kierowniczych w Zgromadzeniu oraz brać udział w misjach monitoringowych RE.

W ramach odwetu Rosja przestała uczestniczyć w posiedzeniach Zgromadzenia Parlamentarnego RE w 2016 roku. Rok później przestała płacić składki członkowskie, grożąc również całkowitym wycofaniem się z Rady.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl