Kontrowersje wokół Witalija Mazurenki. Kim jest ukraiński dziennikarz?
Witalij Mazurenko, dziennikarz i prawnik z polskim obywatelstwem, stracił pracę po kontrowersyjnych słowach o prezydencie Karolu Nawrockim. Jego wypowiedź wywołała burzę w mediach i reakcję ze strony władz. Kim jest dziennikarz?
Co musisz wiedzieć?
- Kim jest Witalij Mazurenko? Dziennikarz i prawnik, który od 2019 r. posiada polskie obywatelstwo.
- Co powiedział o prezydencie? Nazwał Karola Nawrockiego "pachanem" w programie Polsatu News.
- Jakie były konsekwencje? Stracił pracę w "Obserwatorze Międzynarodowym" i spotkał się z krytyką ze strony władz.
Witalij Mazurenko, znany z działalności dziennikarskiej i prawniczej, znalazł się w centrum uwagi po tym, jak w programie Polsatu News określił prezydenta Karola Nawrockiego mianem "pachana". To rosyjskie określenie oznacza kryminalnego przywódcę, co wywołało natychmiastową reakcję prowadzącej program Agnieszki Gozdyry.
Mazurenko, który od lat mieszka w Polsce, dostał obywatelstwo w 2019 r. od prezydenta Andrzeja Dudy. Jego wypowiedź spotkała się z ostrą krytyką, a redakcja "Obserwatora Międzynarodowego" zdecydowała o zakończeniu z nim współpracy. "Wypowiedź Mazurenki była prywatną opinią tej osoby, wypowiedzianą bez wiedzy i zgody redakcji" - podkreślono w oświadczeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Z całym szacunkiem". Poseł PiS zwrócił się do polityków Koalicji
Kim jest Witalij Mazurenko?
Mazurenko z wykształcenia jest prawnikiem. W trakcie Euromajdanu w 2013 roku był najpierw w Kijowie, a później w Odessie. W 2014 roku trafił do Polski.
Jak mówił w wywiadzie w 2016 roku, języka polskiego nauczył się, pracując "na słuchawce" w Warszawie, czytał też sporo książek.
To nie pierwsza jego kontrowersyjna wypowiedź w mediach. W 2016 roku po wejściu do kin filmu "Wołyń" mówił w "Gazecie Wyborczej", że rzeź wołyńska dotknęła nie tylko Polaków. - Do aktów ludobójstwa dochodziło na Polakach i Ukraińcach. [...] Dyskurs polityczny to interesy, a nie pamięć o wydarzeniach sprzed kilkudziesięciu lat. [...] Wspieranie nas nie polega na historycznych rozważaniach, ale na konkretnej współpracy pomiędzy naszymi państwami - mówił.
- Boję się ochłodzenia relacji, a nawet nienawiści po tym, jak do kin wszedł "Wołyń". Cofamy się o pięć lat. Poza tym to paliwo dla antyeuropejskiej prawicy - stwierdził dalej.
Dlaczego Mazurenko stracił pracę?
Mazurenko, który wcześniej angażował się w relacje polsko-ukraińskie, nie zgodził się z zarzutami o obraźliwe porównanie. "Ja porównuje zachowania konkretnej osoby, nie chce podważać instytucji prezydenta" - tłumaczył. Mimo to, jego słowa wywołały oburzenie, a szef Kancelarii Prezydenta, Zbigniew Bogucki, zasugerował, że dziennikarz powinien być ścigany za znieważenie prezydenta.
Jakie są dalsze kroki?
Po kontrowersyjnej wypowiedzi, Mazurenko przeprosił za pośrednictwem Facebooka, podkreślając szacunek dla instytucji państwowych. "Przepraszam wszystkich, których uczucia mogły zostać dotknięte moimi słowami" - napisał. Jednak poseł PiS Przemysław Czarnek domaga się jego wydalenia z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Mazurenko, który wcześniej krytykował premierę filmu "Wołyń" jako cofanie się w relacjach polsko-ukraińskich, teraz sam znalazł się w ogniu krytyki. Jego przyszłość zawodowa w Polsce stoi pod znakiem zapytania.
Źródło: Wiadomości Onet