Ukraiński dziennikarz o Nawrockim. Jest reakcja rzecznika prezydenta
W programie "Debata Gozdyry" doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy prowadzącą a ukraińskim dziennikarzem. Witalij Mazurenko, komentując weto prezydenta Karola Nawrockiego, dotyczące przepisów o pomocy obywatelom Ukrainy, użył kontrowersyjnego porównania, które wywołało natychmiastową reakcję prowadzącej. Do sprawy odnieśli się już doradca i rzecznik prezydenta.
- Retoryka i zachowania pana Nawrockiego to nie są zachowania prezydenckie, tylko zachowania pachana. Tak określa się w rosyjskich więzieniach przywódcę kryminalnego - powiedział na antenie Polsat News ukraiński dziennikarz Witalij Mazurenko.
Agnieszka Gozdyra, prowadząca program "Debata Gozdyry", błyskawicznie zareagowała na słowa rozmówcy, twierdząc, że jest to "przekroczenie granicy". – To jest obraźliwe dla głowy państwa polskiego i wydaje mi się, że powinien pan się zastanowić, czy takie określenie jest na miejscu. Porównuje pan polskiego prezydenta do osoby z więziennego otoczenia. To jest przekroczenie granicy - mówiła dziennikarka Polsat News.
- Nie uważam, że to przekroczenie granicy - stwierdził Mazurenko. - Ja porównuję zachowania konkretnej osoby, nie chcę podważać instytucji prezydenta. Jego zachowanie uderza w bezbronnych ukraińskich imigrantów - dodał.
Gozdyra zapytała również swojego rozmówcę o niedawny incydent na koncercie białoruskiego rapera na Stadionie Narodowym. Na trybunach doszło wówczas do zamieszek, a w niektórych miejscach pojawiły się banderowskie flagi.
- Przychodzi pani łatwo narracja, którą narzucają: Federacja Rosyjska oraz narastający w Polsce 'faszyści z Konfederacji', którzy ten temat podgrzewają - odparł Mazurenko i dodał, że obserwuje w Polsce ostatnio zjawisko "ukrainofobii", które wykorzystuje w wojnie informacyjnej Rosja.
Jest reakcja z Pałacu Prezydenckiego
"Myślę, że mój dzisiejszy gość, p. Witalij Mazurenko, mocno zaszkodził społeczności ukraińskiej. Dodatkowo, jako posiadacz polskiego obywatelstwa (co podkreślał) wykazał się absolutnym brakiem zrozumienia polskiego punktu widzenia trudnej historii" - napisała po programie na swoim profilu na platformie X Agnieszka Gozdyra.
Do sprawy odniósł się także doradca prezydenta Błażej Poboży. "W. Mazurenko swoim skandalicznym wystąpieniem potwierdził zasadność propozycji wydłużenia procedury przyznawania obywatelstwa polskiego. Polska konstytucja nie pozwala na odebranie obywatelstwa, ale mamy prawo oczekiwać natychmiastowych działań prokuratury z art. 135 § 2 k.k." - napisał na swoim profilu na platformie X. Przypomnijmy, że wspomniany artykuł stanowi, że "Kto publicznie znieważa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".
"Jeśli ktokolwiek miał jakieś wątpliwości, że pożyteczni idioci wspierają antagonizmy podsycane przez cynicznych polityków, to po dzisiejszych wypowiedziach, tych wątpliwości mieć już nie powinien. A na pytanie w czyim to jest interesie, odpowiedź jest oczywista" - zareagował rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz.
Mazurenko przeprasza i traci pracę
Późnym wieczorem Mazurenko opublikował wpis na portalu Facebook, w którym przeprosił za swoje słowa antenie Polsatu.
"Z głębokim smutkiem przyjąłem fakt, że moja wczorajsza wypowiedź w programie 'Debata z Gozdyrą"' uraziła wielu z Was" - napisał dziennikarz.
"Jako obywatel Rzeczypospolitej Polskiej pragnę podkreślić, że darzę instytucje państwa na czele z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej pełnym szacunkiem. Przepraszam wszystkich, których uczucia mogły zostać dotknięte moimi słowami. Vox populi, vox Dei" - dodał.
Obserwator Międzynarodowy, w którym do tej pory pracował Mazurenko, wydał oświadczenie, w którym zaznaczył, że nie akceptuje podważania powagi urzędu Prezydenta RP. "Jako polski portal stanowczo nie akceptujemy i nie tolerujemy podważania powagi urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej" – czytamy w oświadczeniu. Redakcja zapewniła, że takie zachowania nie będą tolerowane w przyszłości.
"Informujemy, że w trybie natychmiastowym podjęta została decyzja o zakończeniu współpracy z panem Witalijem Mazurenką. Osoba ta traci również funkcję zastępcy redaktora naczelnego w naszej redakcji" - poinformowano.
Pod oświadczeniem portalu podpisali się redaktor naczelny dr Tomasz Lachowski oraz wydawca Tomasz Badowski. Obserwator Międzynarodowy podkreślił, że jego misją jest prowadzenie dialogu w duchu profesjonalizmu i wzajemnego szacunku.
Źródło: polsatnews.pl, x.com, Facebook