Kontrolerzy NIK byli inwigilowani? Rzecznik Izby: mamy informacje o atakach

- Mamy informacje o atakach, które możemy liczyć w tysiącach. Przedmiotem usiłowania takich ataków miało paść 544 urządzeń mobilnych, które są wykorzystywane w pracy przez kontrolerów NIK - powiedział w piątek rzecznik Najwyższej Izby Kontroli Łukasz Pawelski. Zaznaczył, że obecnie sprawdzana jest dokładna skala tego zjawiska. W poniedziałek o godz. 13 mają zostać przedstawione wyniki tej kontroli.

nikKontrolerzy NIK byli inwigilowani? Rzecznik Izby: mamy informacje o atakach (East News)
Maciej Zubel
oprac.  Maciej Zubel

Pawelski odniósł się w ten sposób do doniesień tvn24.pl i rmf24.pl, które podały wstępne wyniki kontroli specjalistów od cyberbezpieczeństwa w NIK. Wynika z niej, że na mobilne urządzenia łączności należące do pracowników Najwyższej Izby Kontroli przeprowadzono nawet ponad 7 tysięcy ataków przy użyciu systemu Pegasus.

Pawelski, pytany o okresy, w których pracownicy NIK mieliby być inwigilowani, potwierdził, że odbywało się to w dwóch okresach.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że mieliśmy do czynienia z dwoma peakami. Pierwszy peak to był moment ogłoszenia przez Najwyższą Izbę Kontroli zamiaru przeprowadzenia kontroli przygotowania wyborów korespondencyjnych w 2020 roku - mówił rzecznik.

Zobacz też: Grzegorz Schetyna apeluje do Pawła Kukiza

- Natomiast drugi peak był to okres przygotowywania i ogłaszania wyników kontroli dotyczącej Funduszu Sprawiedliwości - dodał.

Według niego na obecnym etapie badania sprawy jest zbyt wcześnie by jednoznacznie stwierdzić, że ataki były przeprowadzone za pomocą systemu Pegasus. Zaznaczył, że z całą pewnością doszło do incydentów, które "zmierzały to naruszenia tajemnicy kontrolerskiej".

RMF: 6 tysięcy ataków Pegasusem na NIK. Zainfekowano 500 urządzeń

Nad ujawnionym w piątek raportem pracowali, jak podaje RMF, specjaliści od cyberbezpieczeństwa z NIK i wysokiej klasy eksperci zewnętrzni. "Wykorzystali ogólnodostępną listę domen wykorzystywanych przez system Pegasus. Na tej podstawie sprawdzili, czy te domeny łączyły się z urządzeniami zależącymi do pracowników NIK" – czytamy na stronie RMF24.pl.

Gdy porównano dane i numery IP sprzętu pracowników NIK, to okazało się, że przez dwa lata tysiące razy próbowano dostać się przy użyciu Pegasusa na ich telefony, laptopy, tablety i serwery. Łącznie dotyczyło to 500 urządzeń należących nie tylko do kontrolerów, ale również kierowców i personelu technicznego.

Dwa szczyty ataków

Poza tym wskazano także dwa okresy wzmożenia ataków na sprzęt NIK. Pierwszy przypadł na okres tuż po wyborach prezydenckich w 2020 roku, gdy Izba zapowiedziała kontrolę głosowania kopertowego. Drugi szczyt nastąpił jesienią 2021 roku, gdy NIK kończył pracę nad raportem z kontroli w Funduszu Sprawiedliwości.

Zobacz też:

Źródło: TVN24

Wybrane dla Ciebie
Rosjanie nacierają na Pokrowsk. Ukraina wysłała siły specjalne
Rosjanie nacierają na Pokrowsk. Ukraina wysłała siły specjalne
Program żywnościowy w USA zostanie wznowiony. Tak orzekł sąd
Program żywnościowy w USA zostanie wznowiony. Tak orzekł sąd
Tragiczny wypadek na Dolnym Śląsku. Droga krajowa nr 35 zablokowana
Tragiczny wypadek na Dolnym Śląsku. Droga krajowa nr 35 zablokowana
Reklama rozzłościła Trumpa. Premier Kanady przeprasza
Reklama rozzłościła Trumpa. Premier Kanady przeprasza
Zatrważające dane. Prawie 10 kilogramów na grób
Zatrważające dane. Prawie 10 kilogramów na grób
Izrael: fragmenty ciał przekazane przez Hamas to nie zakładnicy
Izrael: fragmenty ciał przekazane przez Hamas to nie zakładnicy
Trwa akcja "Znicz". Wzmożone kontrole w rejonie cmentarzy
Trwa akcja "Znicz". Wzmożone kontrole w rejonie cmentarzy
7-latek zbierał słodycze. Został potrącony
7-latek zbierał słodycze. Został potrącony
Ukraińcy uderzyli pod Moskwą. Zniszczyli kluczowy rurociąg armii Rosji
Ukraińcy uderzyli pod Moskwą. Zniszczyli kluczowy rurociąg armii Rosji
Ciało 44-latki w szambie. Obok stał 7-letni chłopiec
Ciało 44-latki w szambie. Obok stał 7-letni chłopiec
Jamajka po huraganie Melissa. Miasto Black River walczy o przetrwanie
Jamajka po huraganie Melissa. Miasto Black River walczy o przetrwanie
Wybory w Tanzanii. Hassan ogłosiła zwycięstwo, w kraju protesty
Wybory w Tanzanii. Hassan ogłosiła zwycięstwo, w kraju protesty