Kontrola w "Newsweeku". Inspekcja Pracy wchodzi do RASP

Warszawski Okręgowy Inspektorat Pracy sprawdzi doniesienia o nieprawidłowościach w redakcji tygodnika za rządów Tomasza Lisa. To reakcja na tekst Wirtualnej Polski. Według relacji, do których dotarli dziennikarze WP, w redakcji tygodnika miało dochodzić do nadużyć.

Tomasz Lis - promocja ksi??ki
Fot. Michal Wargin / East News  Warszawa, 2016.01.26  Tomasz Lis w EMPiKu   n/z: Tomasz Lis
MICHAL WARGINKontrola w "Newsweeku". Inspekcja Pracy wchodzi do RASP. Na zdjęciu były redaktor naczelny tygodnika Tomasz Lis
Źródło zdjęć: © East News | MICHAL WARGIN
oprac.  MRM

Rzecznik prasowy Głównego Inspektora Pracy Juliusz Głuski-Schimmer poinformował, że w piątek rozpocznie się kontrola w spółce Ringier Axel Springer Polska. Spółka RASP jest właścicielem m.in. tygodnika "Newsweek Polska", miesięcznika "Forbes" czy portalu Onet.

Powodem, jak przekazał rzecznik w rozmowie z PAP, jest rosnąca liczba doniesień medialnych o występowaniu działań mających charakter mobbingu – w tym opis konkretnych zachowań oraz potencjalnych ofiar. W związku z tym Inspekcja zadecydowała o przeprowadzeniu czynności kontrolnych.

Jak nieoficjalnie ustaliła "Rzeczpospolita", kierownictwo "Newsweek Polska" zawiadomienie o planowanej kontroli otrzymało już w środę.

– Państwowa Inspekcja Pracy zdecydowała się na kontrolę po tym, jak w mediach pojawiły się publikacje zawierające opisy konkretnych zachowań, mogących mieć charakter niezgodny ze standardami wynikającymi z prawa pracy i przewidzianą w nim ochroną przed mobbingiem – przekazała w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Główny Inspektor Pracy Katarzyna Łażewska-Hrycko.

Kontrola w "Newsweeku" po doniesieniach Wirtualnej Polski

Redaktor naczelny "Newsweek Polska" Tomasz Lis z tytułem pożegnał się pod koniec maja 2022 roku. Jak ujawniła Wirtualna Polska, w redakcji tygodnika miało dochodzić do nadużyć. Według relacji, do których dotarła WP, Lis miał doprowadzać pracowników do ataków paniki, poniżać, a także stosować wulgarne i seksistowskie odzywki.

"Oszczędzałam siły, zwłaszcza że i tak często po rozmowie z szefem z trudem powstrzymywałam łzy. Albo płakałam. Raz na szczególnie okropnym kolegium miałam atak paniki, ale bałam się prosić o pomoc, więc wyszłam z sali. Zajęła się mną koleżanka z sekretariatu" - czytamy w jednej z relacji pracowników.

Tomasz Lis konsekwentnie zaprzecza wszelkim zarzutom. Jak przekazał w czwartek w rozmowie z press.pl, publicysta rozważa wytoczenie procesu autorowi publikacji Szymonowi Jadczakowi.

– W wypowiedzi na żywo, bez uważnego przeczytania tekstu, mówiłem o ćwierćprawdach i półprawdach. Tu mogę dorzucić też pełne kłamstwa. Decyzję o procesie podejmę z prawnikami – oświadczył Tomasz Lis w rozmowie z press.pl.

– Wszystko, co miałem do powiedzenia, powiedziałem w tekście. Czekam na rozwój sytuacji. Jestem o to spokojny – podkreślił dziennikarz WP Szymon Jadczak.

Źródło: "Rzeczpospolita"/PAP

Zobacz też: Polityk PiS zażenowany wypowiedzią Tuska. "Nie ma skrupułów"

Wybrane dla Ciebie
Kalifornia pod wodą. Ewakuacje i alarmy powodziowe
Kalifornia pod wodą. Ewakuacje i alarmy powodziowe
Śmierć żony Rynkowskiego. Śledztwo umorzone
Śmierć żony Rynkowskiego. Śledztwo umorzone
Komunistyczna Partia Polski. TK zdecyduje o losie ugrupowania
Komunistyczna Partia Polski. TK zdecyduje o losie ugrupowania
Dramat w Koninie. 39-latek zmarł podczas interwencji, policjant w szpitalu
Dramat w Koninie. 39-latek zmarł podczas interwencji, policjant w szpitalu
Operacja "Południowa Włócznia". "Pretekst" Trumpa
Operacja "Południowa Włócznia". "Pretekst" Trumpa
Chore krowy w Danii. "Krążą dezinformacje"
Chore krowy w Danii. "Krążą dezinformacje"
"Do zobaczenia Karolku". Groźba wobec prezydenta RP. Policja "podjęła czynności"
"Do zobaczenia Karolku". Groźba wobec prezydenta RP. Policja "podjęła czynności"
Korei Płn. przestaje zależeć na Putinie. Ujawniono, co wysyłają do Rosji
Korei Płn. przestaje zależeć na Putinie. Ujawniono, co wysyłają do Rosji
Olbrzymie straty Rosji. Tysiąc żołnierzy na dobę
Olbrzymie straty Rosji. Tysiąc żołnierzy na dobę
Ksiądz użył monitoringu, zdjęcia powiesił w gablocie. Wierni oburzeni
Ksiądz użył monitoringu, zdjęcia powiesił w gablocie. Wierni oburzeni
Polska podzielona na pół. Pod osłoną nocy spadnie pierwszy śnieg
Polska podzielona na pół. Pod osłoną nocy spadnie pierwszy śnieg
Nie miała biletu, wyciągnęła nóż. Kobieta dalej bez zarzutów
Nie miała biletu, wyciągnęła nóż. Kobieta dalej bez zarzutów