Kontrola trwała rok. Tomasz Szatkowski bez dostępu do tajemnic
Tomasz Szatkowski były ambasador Polski przy NATO i były wiceminister obrony narodowej stracił dostęp do tajemnic krajowych, unijnych i sojuszu. Kontrola służb trwała rok. Sam Szatkowski zapowiada odwołania do sądu.
Co musisz wiedzieć?
- Tomasz Szatkowski, były ambasador przy NATO, stracił dostęp do tajemnic polskich, unijnych i NATO-wskich po zakończonym postępowaniu kontrolnym.
- Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego potwierdziła część zarzutów wobec Szatkowskiego, co doprowadziło do odebrania mu poświadczeń bezpieczeństwa.
- Szatkowski zapowiada zaskarżenie decyzji do sądu, twierdząc, że jest to element politycznej walki.
Dlaczego Szatkowski stracił dostęp do tajemnic?
Decyzja o odebraniu dostępu do tajemnic Tomaszowi Szatkowskiemu zapadła po trwającym rok postępowaniu kontrolnym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Bodnar jest pierwszy do wylotu". Politycy o rekonstrukcji rządu
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego potwierdziła część zarzutów, które były formułowane wobec niego w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości - ujawnili dziennikarze portalu tvn24.pl.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Reagują na słowa Nowackiej. Prezes TK żąda przeprosin
"Polityczne działania"
Szatkowski określa całą sytuację jako grę polityczną. W rozmowie z TVN24 podkreślił, że decyzja służb to próba przedłużania działań motywowanych politycznie.
- Decyzja podległych premierowi służb to jedynie próba przedłużania osłony jego motywowanych wewnątrzpolitycznie działań w mojej sprawie - skomentował.
Szatkowski chce się odwołać. ABW nie komentuje sprawy
Były ambasador zapowiedział, że zaskarży decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a w razie potrzeby do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Szatkowski uważa, że działania przeciwko niemu są szkodliwe dla bezpieczeństwa kraju.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie udzieliła szczegółowych komentarzy na temat sprawy, powołując się na przepisy prawa, które uniemożliwiają publiczne omawianie takich kwestii.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Tusk uderza w Dudę w Sejmie. Przedstawia dokumenty służb o Szatkowskim
Szatkowski pod lupą ABW
Pierwsze informacje o problemach przekazał w maju 2024 roku minister spraw wewnętrznych i koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. Niedługo później dziennikarz "Gazety Wyborczej" Wojciech Czuchnowski ujawnił, że obciążające Szatkowskiego materiały zostały zgromadzone przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego jeszcze za czasów, gdy koordynatorem służb był Mariusz Kamiński.
Z relacji wynikało, że przed objęciem funkcji ambasadora w 2019 roku Szatkowski przeszedł badanie wariografem, w trakcie którego miał trzykrotnie skłamać. Negatywny wynik badania – według źródeł – zatajono przed Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która wystawiała poświadczenia bezpieczeństwa, co umożliwiło wyjazd Szatkowskiego do Brukseli.
Sprawa nabrała nowego wymiaru w lipcu 2024 roku, podczas przygotowań do szczytu NATO w Waszyngtonie, kiedy to ABW wszczęła postępowanie kontrolne dotyczące jego certyfikatów bezpieczeństwa. Zgodnie z ustawą o ochronie informacji niejawnych, skutkowało to zawieszeniem jego dostępu do tajnych danych. W rezultacie Szatkowski nie uczestniczył w szczycie, a funkcję ambasadora przejął Jacek Najder.
Źródło: tvn24.pl