Reagują na słowa Nowackiej. Prezes TK żąda przeprosin
Po tym, jak TK uznał za niezgodne z konstytucją rozporządzenie MEN o jednej godzinie religii tygodniowo, Barbara Nowacka w ostrych słowach skomentowała tę decyzję. Teraz Bogdan Święczkowski, Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz żądają od minister edukacji przeprosin, wystosowano przedsądowe wezwanie.
Trybunał Konstytucyjny orzekł w ubiegły czwartek, że rozporządzenie MEN przewidujące, że od 1 września br. religia lub etyka będą się odbywać w szkołach w wymiarze jednej godziny tygodniowo, jest niezgodne z konstytucją. W uzasadnieniu wyroku stwierdzono, że minister edukacji arbitralnie ukształtował treść rozporządzenia.
Trybunał wydał orzeczenie trojga sędziów pod przewodnictwem prezesa TK Bogdana Święczkowskiego. Sprawozdawcą była Krystyna Pawłowicz; w składzie był jeszcze Stanisław Piotrowicz. Orzeczenie zapadło jednogłośnie. Sprawa dotyczyła nowelizacji rozporządzenia MEN z 17 stycznia 2025 r., która wprowadza od 1 września 2025 r. jedną godzinę religii lub etyki tygodniowo, odbywającą się bezpośrednio przed lub po obowiązkowych zajęciach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin obraził Trumpa? "Poczuł się dotknięty"
Po decyzji TK Barbara Nowacka mówiła w rozmowie z Onetem, że "to jest próba destabilizacji systemu oświaty, w której grupa udająca trybunał, wraz z biskupami, podważa działanie rządu".
- Wręcz śmiech budzi, gdy akurat ta trójka niedawnych polityków PiS wypowiada się na temat konstytucji i jej przestrzegania - powiedziała ministra edukacji.
Zareagowali na słowa Nowackiej. "Personalny atak"
Tydzień później, w reakcji na te słowa, Święczkowski, Pawłowicz i Piotrowicz wystosowali "przedsądowe wezwanie do złożenia przeprosin w związku z naruszeniem dobrego imienia". Troje sędziów domaga się opublikowania przeprosin na portalu Onet oraz na stronie internetowej resortu edukacji.
Jak można przeczytać w uzasadnieniu wezwania: "Komentarz do wyroku Trybunału, w którym określiła Pani konkretnych sędziów TK, przez Panią wymienionych z imienia i nazwiska, słowami 'grupa udająca trybunał' oraz 'grupa przebierańców i uzurpatorów, którzy udają, że działają w myśl konstytucji', stanowi personalny atak, bez związku z merytoryczną krytyką wydanego wyroku. Takie obraźliwe - dla każdego sędziego - słowa podważają bezstronność i niezawisłość sędziów TK. Wskazane wyrażenia też sugerują polityczne motywacje i niezdolność do sprawowania urzędu sędziego Trybunału, jak również niezgodność działań z obowiązującym prawem."
Czytaj też:
Źródło: Onet, PAP, Wirtualna Polska