Konstytucjonalista o ustawie medialnej
Konstytucjonalista Jarosław Szymanek z Uniwersytetu Warszawskiego uważa, że w obecnej sytuacji nie powinna zostać powołana nowa Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.
24.01.2006 | aktual.: 24.01.2006 22:26
Rzecznik Praw Obywatelskich profesor Andrzej Zoll skierował do Trybunału Konstytucyjnego tzw. ustawę medialną. Według niego, wątpliwości budzi między innymi tryb prac nad ustawą w parlamencie. Zdaniem profesora Zolla, ustawa została przyjęta w trybie pilnym, a w myśl konstytucji jest on zastrzeżony tylko dla projektów rządowych.
Jarosław Szymanek wyjaśnia, że jeżeli Trybunał zgodzi się z tą opinią, tzw. ustawa medialna przestanie obowiązywać. Konstytucjonalista podkreśla, że zakwestionowanie całego trybu ustawodawczego powoduje unieważnienie całej ustawy. Ekspert dodał, że od momentu wydania orzeczenia i opublikowania go w Dzienniku Ustaw mielibyśmy pustkę prawną.
Konstytucjonalista zwraca też uwagę, że w takiej sytuacji Trybunał Konstytucyjny nie będzie mógł dać Sejmowi czasu na poprawę ustawy, określając warunkowy czas jej obowiązywania. Jarosław Szymanek powiedział, że Sejm będzie musiał przystąpić do prac nad nową ustawą.
Według niego, jeżeli Trybunał orzeknie, że tryb uchwalenia ustawy był niezgodny z Konstytucją, nowa Krajowa Rada przestałaby istnieć. Nie wiadomo jednak, czy unieważnienie nowej ustawy przywróciłoby poprzedni stan prawny. Będzie to musiał stwierdzić Trubunał Konstytucyjny. Może być taka interpretacja, że skoro cała ustawa jest wadliwa, to wadliwy był także sposób zniesienia Krajowej Rady. Uprawdopodobniłoby to sytuację, w której poprzednia ustawa i poprzednia Krajowa Rada powinny nadal funkcjonować, ale jest to jedna z możliwych interpretacji - mówi Jarosław Szymanek.
Parlament przyjął ustawę medialną niedawno w szybkim tempie. W myśl nowelizacji, 30 grudnia ubiegłego roku zakończyła się kadencja 9-osobowej Krajowej Rady. Teraz gremium to będzie liczyło 5 osób. Po dwóch członków nowej Krajowej Rady powołają prezydent i Sejm, a jednego Senat.
Trybunał Konstytucyjny nie jest zobowiązany do rozpatrzenia wniosku profesora Zolla w żadnym konkretnym terminie. Zazwyczaj na rozpatrzenie wniosku trzeba czekać kilka miesięcy. Nowy Rzecznik Praw Obywatelskich może jednak wycofać wniosek swego poprzednika. Być może Sejm wybierze następcę profesora Zolla jeszcze w tym tygodniu. Ma nim być Janusz Kochanowski.